Ten cytat z Wiki to bzdura, lol. Owszem, sześć leciało, sześć spadło, ale w walce z sześcioma maszynami z Jasta 11. Robi to lekką różnicę. Samolot doczekał się zestawu poprawek na przełomie 1916 i 1917 roku - powiększono mu m.in. statecznik poziomy. Wcześniejsza wersja sprawiała problemy przy lądowaniach, zdarzało się, że maszyna ryła nosem w ziemię, gdy podchodziła pod zbyt dużym kątem. Wtedy silnik wybudowywał się i wchodził w zbiornik paliwa, po czym następował pożar. Nic dziwnego, że bodajże 53 dywizjon, który otrzymał R.E.8, zamienił je na B.E.2c, ponieważ były one bardziej przewidywalne.
Po wspomnianych poprawkach, maszyna stała się standardowym, wielozadaniowym samolotem RFC, wykorzystywanym praktycznie do końca wojny.
Zgadzam się z Sunem, maszyny to dla nich źródło kasy, by opłacić cały zespół. Na razie nie zawiedli. R.E.8 będzie pewnie trochę przesunięty w czasie, ze względu na 1.021b. Nie doszukiwałbym się tu teorii spiskowych. Przedsprzedaż SPAD 7 trwała rzeczywiście bardzo krótko, bo raptem tydzień. Ponieważ wyszło im, że taki pre-sale generuje najwięcej zysków, to go wydłużyli. Mam tylko cichą nadzieję, że nie będzie aż tak długi jak w przypadku np. Gotha, gdzie czekaliśmy miesiąc, czy półtora.