STG poszły do:magazynu, na złom , albo je sprzedano ...
W okresie śp.UW armie miały naturę "chomika"* - na zapasy magazynowe szło wszystko co się mogło przydać "w razie W", nawet jak było stare i nietypowe, bo zawsze można było tym wyposażyć jakieś formacje pomocnicze i tyłowe w razie problemu. Na złom to broń przez wiele lat nie idzie, zwykle dopiero wtedy gdy jest już kompletnie nieprzydatna, a nie udało się jej wyprzedać czy udzielić komuś nią jakiegoś "wsparcia".
StG.44 wcale nie muszą pochodzić z byłego NRD, w ZSRR były bardzo duże zapasy broni zdobycznej czy uzyskanej w inny sposób w czasie wojny - część z niej była "przekazywana" w ramach różnych "pomocy wojskowych", a StG.44 to spotykane były i w czasie wojny wietnamskiej. Mam powojenną instrukcję (typowa wojskowa, ze sposobami eksploatacji i konserwacji) dotyczącą broni zmagazynowanej zapewne w ZSRR - bo niby po co by ją wydawano po zakończeniu wojny? Podobna dotyczy amunicji - też wydana po wojnie, ale zawiera choćby dokładne opisy oznaczeń amunicji i pojemników do jej przechowywania (jest też np. polska amunicja zdobyta w 1939).
Nawet u nas do niedawna przechowywano w magazynach broń uzyskaną choćby przy powrocie formacji PSZ tuż po wojnie - jakiś rok temu AMW wyprzedawała Steny (wraz z brytyjskimi ładownicami - czyli nie po partyzantach), które sobie gdzie "za zapasach" leżały ponad 60 lat.
Co do amunicji to z tego co wiem była faktycznie produkowana w dawnym NRD, bo StG.44 dość długo były używane w formacjach porządkowych tego kraju. Zresztą produkcja danego typu amunicji to żaden problem dla fabryki o tej specyfice produkcji - po prostu odpowiednio się "przestawia" maszyny (zmienia niektóre elementy robocze) i robi odpowiednią partię amunicji danego kalibru. Nie jest to żadnym problemem, a koszty operacji nie są wielkie. Zresztą do dzisiaj można spotkać amunicję wojskową sprzed wielu lat, często są to naprawdę duże ilości, po prostu zapakowane luzem w pudełka z opisem "Uwaga, amunicja ponad 30-letnia". Zaopatrzenie w amunicję kalibru 7,92mmx33 jeśli zamówiły by to jakiekolwiek siły zbrojne to żaden problem - jest zapotrzebowanie i zbyt to się znajdzie firma, która wyprodukuje i dostarczy odpowiednią ilość.
______
*) Zresztą nie jest to charakterystyczne tylko dla okresu UW. W carskiej Rosji podczas wielkiego spisu broni na początku XX wieku wykazywano na zapasach magazynowych jeszcze duże ilości broni odprzodowej, rozdzielnego ładowania (karabiny kapiszonowe). Oczywiście nie była w użytku, ale leżała sobie zakonserwowana w magazynach armijnych.