No fajnie fajnie. Tyle tylko, że można ze skrzydłami motylka biegać w procesji Bożego Ciała i mieć na KK zwisa, a co innego jednak mieć za sąsiada czuba, który nie ukrywa, że jest gotów uciąć mi niewierny łeb, bo tak mu każe drugi czub, który aż trzy lata czekał na konsumpcję małżeństwa z 6 letnim dzieckiem... Wiem, wiem. Chrześcijanie też potrafili się rżnąć aż miło, ale to, przynajmniej tak mi się wydaje, na szczęście mamy dawno za sobą.
EMP, Sorbifer - problem jest taki, że muzułmanom wcale nie chodzi o to, żebyście mieli wybór, płaszczyzny porozumienia, świeckie państwo i demokrację. I to w WASZYM kraju, a nie za górami i lasami.