Autor Wątek: Korygowanie modeli plastikowych "na gorąco"  (Przeczytany 3895 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Korygowanie modeli plastikowych "na gorąco"
« dnia: Marca 17, 2018, 20:55:22 »
Witam!
   Przed wieloma laty kupiłem Revell'owskiego Boeinga 2707, właściwie to dwa, lądujący i w konfiguracji naddźwiękowej. Szybko wyszło na jaw, iż z powodu złego składowania w sklepie, oba modele były odkształcone, wygięte. A ja jako wówczas dzieciak, bez pomyślunku poskładałem je mimo to. Obecnie oba są w opłakanym stanie, klej puścił i znów są powyginane. Mam wielką ochotę, by je odratować, zawsze bardzo je lubiłem.
   Ostatnio polecono mi, abym naprawił je metodą ,,na gorąco", a jako, że (niestety), trochę już nie sklejałem i mam braki, chciałbym się Was poprosić o jakieś wskazówki na ten temat. Czym, w jakiej odległości i jak długo nagrzewać model, by nie zniszczyć.
Z góry dziękuję za pomoc, jeśli ten temat był już poruszany, post do skasowania bądź przyłączenia.
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2018, 07:32:45 wysłana przez KosiMazaki »

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Korygowanie modeli plastikowych ,,na gorąco"
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 19, 2018, 07:19:43 »
Przydałoby się kilka zdjęć miejsc gdzie nastąpiły odkształcenia. Chyba jednak nie obejdzie się bez rozklejania, zdejmowania farby i "grzania" elementów modelu w celu  ich "wyprostowania". Być może trzeba będzie jakieś części dorobić.
Dziadek Kos

Odp: Korygowanie modeli plastikowych "na gorąco"
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 19, 2018, 18:18:50 »
Poprawianie odkształceń na ciepło ma sens kiedy są to odkształcenia takie same jak te które by powstały gdybyś przykładowo wygiął połówkę kadłuba czy skrzydła w rękach. Słowem, dosłownie wygięcia części i najlepiej tylko w jednej płaszczyźnie. Poważniejsze deformacje i nadtopienia tworzywa np. od ciepła lamp na wystawie, podczas naprawy bardziej przypominają składanie u szwagra na warsztacie z czterech BMW E30 jednej przyszłej allegrowej igły. Więcej szpachli i papieru ściernego niż modelu. Wówczas nie warta skórka wyprawki.

Odp: Korygowanie modeli plastikowych "na gorąco"
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 19, 2018, 21:26:53 »
Zasadniczo wszystko już napisali lepsi ode mnie. Najpierw zdjęcia, a potem będziemy gdybać. Poza tym deformację mogą być wadą technologiczną a nie składowania.
PS. A jak z dostępnością? Czasami łatwiej zrobić od zera jak naprawiać.
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2018, 21:28:23 wysłana przez KosiMazaki »
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali