Witam!
Przed wieloma laty kupiłem Revell'owskiego Boeinga 2707, właściwie to dwa, lądujący i w konfiguracji naddźwiękowej. Szybko wyszło na jaw, iż z powodu złego składowania w sklepie, oba modele były odkształcone, wygięte. A ja jako wówczas dzieciak, bez pomyślunku poskładałem je mimo to. Obecnie oba są w opłakanym stanie, klej puścił i znów są powyginane. Mam wielką ochotę, by je odratować, zawsze bardzo je lubiłem.
Ostatnio polecono mi, abym naprawił je metodą ,,na gorąco", a jako, że (niestety), trochę już nie sklejałem i mam braki, chciałbym się Was poprosić o jakieś wskazówki na ten temat. Czym, w jakiej odległości i jak długo nagrzewać model, by nie zniszczyć.
Z góry dziękuję za pomoc, jeśli ten temat był już poruszany, post do skasowania bądź przyłączenia.