Autor Wątek: Widoczność celów naziemnych z maszyn uderzeniowych  (Przeczytany 1489 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Widoczność celów naziemnych z maszyn uderzeniowych
« dnia: Listopada 01, 2006, 15:11:51 »
W dziale LockOn poruszana jest kwestia widoczności celów naziemnych z maszyn uderzeniowych, a że mamy tutaj wśród nas ex-pilota samolotu "o zmiennej geometrii skrzydła z centralnym wlotem powietrza", który użyźnianie pól miał w swoim kontrakcie zapisane. Oczywiste jest, że prosimy go o wypowiedzenie się jak ciężko jest wypatrzeć stojący w polu czołg i czy w ogóle jest to możliwe, bez stosowania wymyślnej aparatury bez której to „zgniły zachód” wyraźnie nie jest w stanie się obejść :121:
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2006, 15:17:13 wysłana przez Sundowner »

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Widoczność celów naziemnych z maszyn uderzeniowych
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 01, 2006, 15:22:03 »
I jeszcze kwestia widoczności aparatów latających. Podczas urlopu kiedy leżałem sobie na plaży w kołobrzegu, leciał nade mną Toyo i mi zazdrościł, a ja Jemu, w oddali było widać śmigłowiec (Mi-14). Z odległości 7km (znałem dystans) był bardzo widoczny (nawet można było rozróżnić sylwetkę), i tu pytanie do Toyo. Z jakiej odległości można rozróżnić samolot w powietrzu (Typ samolotu, a nie konkretny numer seryjny :D), zakładając, że jest dobra widoczność?
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg