Elo wszystkim
Pomyślałem ,że naskrobie coś o moim wypadzie do Northolt.
Byłem 7 dni w Anglii odwiedzić siostrę (zarabia na studia). Przy okazji pomyślałem ,że pojadę do Northolt.
Pogoda trafiła mi się chu...#%^_# ,ocenzurowano , ocenzurowano. Zanim ludzie z Northolt powiedzieli mi gdzie sie mam kierować ,zdążyłem zmoknąć i obejść przez 2 godz. całe miasto . Okazało się ,że lotnisko i pomnik jest 3 km dalej w mieścinie Ruilslip

. POLISH WAR MEMORIAL to spora dzielnica (1/3 miasteczka). Jak dotarłem pod pomnik to mało się nie popłakałem z radości . Pomedytowałem , porobiłem kilka fotek i dalej w drogę pod lotnisko i do Orchard. Rozpadało się na dobre ,więc dotarłem tylko pod jedną bramę
lotniska ,posiedziałem na przystanku "PKS" i jazda pociągiem powrót do stanicy.
Nie zobaczyłem wszystkiego co chciałem (pogoda ,problemy z dotarciem do celu, z 10km piechotą zrobiłem) ale jestem zadowolony

(w końcu okazja nie trafia na co dzień)
Fotki pomnika i tak już wszyscy widzieli w różnych czasopismach itp. ,ale jak siostra przyślę to i tak zamieszczę.
Jakby co to mogę zamieścić info jak dojechać najprościej(żeby nie błądzić bez sensu i czasu nie tracić) i o cenach takiej wycieczki.
pozdro
