Czyli Wielki Brat zza Oceanu umieścił BoB w tylko dla siebie zrozumiałym okresie. Urocze doprawdy urocze
Jak z tego wynika Szmajs We has wrong logic be, sure 
Z dialogów w filmie można wysnuć wniosek, iż służba Rafe'a w RAFie
przypadła na BoB
Zatem nowe nieznane fakty z Battle of Britain odkryte przez hamburgerów
1. BoB w cale nie trwał od 10lipca do 31 października roku '40, bądź jak uważają inni od 8 sierpnia
2. Prawdziwa data tej imprezy to okres przypadający na: styczeń - lipiec 1941
3. Pilot trafiony pociskiem w głowę potrafi dolecieć do bazy i "piknie wylądować (Spitfire z rozwaloną owiewką na lotnisku - nowa maszyna Rafa)
4. To amerykańscy ochotnicy uratowali W. Brytanię
ad1. Skąd ten wsniosek? z filmu?
Tam jest tylko powiedziane ze anglicy mają hard time i ze walczą. Wydaje mi sie że wyciagasz błędny wniosek. Wg Twojego rozumowania po 31 X 1940 LW nie latała nad GB, no bo jak się bitwa oficjalnie skończyła to niby po co?
Ad2. Gdzie to jest powiedziane/napisane/ zasugerowane? To ze Rafe wtedy tam był przeciez o tym nie świadczy. Zresztą jego dokonania w GB kończą sie przymusowymi wakacjami u francuzów.
Ad3. Zapominiałeś o 2 wielkich dziurach w kadłubie. Czy każda kula zabija?
I czy zabija natychmiastowo? . Pamiętasz gości którzy lądowali bez ręki czy nogi?
Proszę Cię, zadaj sobie trud i przejdź sie do wypożyczalni, obejrzyj film na spokojnie i przestań wyciągać fałszywe i tendencyjne wnioski.
1. Luftgangsta latała w październiku 41 nad Anglię tylko nie był to hard time. Po pierwsze uniemożliwiała to piękna angielska pogoda Mietki pojawiały się w małych grupkach z podczepioną SC250 pod brzuchem puszczały pigułę z nad chmur i wio do St.Omer albo "kajś" indziej (pisze o tym np. W.Król)
2.Ok zgoda
3. Zobacz jeszcze raz tą scenę w owiewce jest dziura wielkości sporej Pomarańczy a przeciwległa szyba zachlapana krwią to mi wygląda tak na wysokości głowy pilota (pilotom zdarzało się wracać bez ręki czy nogi ale jeszcze żaden nie wrócił bez głowy;) ale to moje zdanie każdy może mieć inne
4. Obejrzałem i utwierdziłem się w swoich przekonaniach