Drodzy Państwo.
Nie ma się z czego cieszyć. Te małolaty się nie wzięły same z siebie, zostały przez nas wychowane (lub przez nasze pokolenie).
Inna sprawa, że to oni będą płacić na Wasze marne emeryturki, także nie zdziwcie się za jakiś czas "emerytów też do gazu bo to darmozjady"