AK się w końcu skończy - ta broń okres świetności ma już za sobą. Niewiele już można z tym zrobić bez gruntownej przebudowy broni (czyli w sumie łatwiej stworzyć nową) - trudno poprawić ergonomię bez zmiany mechanizmów. Nie da się wyeliminować dwóch podstawowych wad broni systemu AK - niedogodnego wg obecnych standardów przełącznika rodzaju-ognia (różne zabiegi w stylu Galila czy Beryla w najnowszej wersji to tylko ersatz) oraz faktu, że pokrywa komory zamkowej nie nadaje się do montażu coraz powszechniejszych celowników optoelektronicznych (dodatkowe, nakładane szyny to też półśrodek - są gorsze od montażu na trwałym elemencie konstrukcji). Jeśli armia FR ma spore zapasy to faktycznie może zaprzestać zakupów i poczekać na jakiś nowszy model broni - czas pokaże ...
Co z drugiej strony niekoniecznie może być definitywnym "grobem AK" - bo na świecie jest jeszcze sporo mniej wymagających odbiorców, oczekujących od broni prostoty obsługi, głupotodporności i stosunkowo niewielkiej ceny.