Autor Wątek: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.  (Przeczytany 12964 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Speedy

  • Gość
Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 18, 2008, 19:06:51 »
Hej
Nie pamiętam niestety w jakiej książce to wyczytałem. Ale ponoć do pierwszej walki powietrznej doszło w Meksyku w 1911 roku. Wojska rewolucyjne ani rządowe nie miały w zasadzie samolotów ale poszczególni "wojewodowie" (warlords - mój braciszek taki odpowiednik lansuje :) ) korzystali z lotników najemników z różnych krajów. Ponoć pod koniec 1911 doszło do potyczki między dwoma samolotami obserwacyjnymi, których piloci (obaj Amerykanie) ostrzelali się z broni osobistej, bez efektów zresztą.

Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 20, 2008, 22:18:11 »
A czy ten Nieuporcik to nie będzie nawet 27. 17 chyba miała osłonę silnika jak w 11, odkrytą od dołu. No i w filmie nie ma km-u na płacie, a 17 raczej miała. Chyba, że to jakaś forma przejściowa.

Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 20, 2008, 22:29:11 »
A czy ten Nieuporcik to nie będzie nawet 27. 17 chyba miała osłonę silnika jak w 11, odkrytą od dołu. No i w filmie nie ma km-u na płacie, a 17 raczej miała. Chyba, że to jakaś forma przejściowa.

1. Nieuport 17c1 miał pełną osłonę silnika. Osłonę bez dolnej części miał Nieuport 16c1
2. Nieuport 17c1 mógł mieć km mocowany zarówno nad płatem jak i km synchronizowany,
3. Postawową widoczną różnicą jest kształt steru kierunku - na filmie jest 17c1 bo ma płaski u góry obrys tego elementu, Nieuport 27c1 miał obły ster.

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 20, 2008, 22:34:20 wysłana przez Razorblade1967 »

Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 20, 2008, 22:43:11 »
Nie trzeba krzyczeć, tak tylko pytam. A zapytam w jeszcze jednej kwestii. Jak będziemy obchodzić jutrzejszą 90 rocznicę zestrzelenia Manfreda :011: :icon_sad:

Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 20, 2008, 22:48:04 »
Nie trzeba krzyczeć, tak tylko pytam.

A kto krzyczał?

Dla wyjaśnienia wątpliwości:

Nieuport 11c1 (16c1 - był wizualnie prawie taki sam)

http://img245.imageshack.us/img245/1867/11c1om6.jpg

Nieuport 17c1

http://img530.imageshack.us/img530/6997/17c1lt0.jpg

Nieuport 27c1

http://img167.imageshack.us/img167/5186/27c1bq2.jpg
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2015, 15:08:48 wysłana przez KosiMazaki »

Schmeisser

  • Gość
Nie pamiętam detali, ale w 45 roku miała miejsce bitwa powietrzna pomiędzy Fieselerem Storchem a, amerykańskim 'generalskim jeepem' czyli cessną jakąstam. Obawiam się że drużyna z coltem M1911 odniosła znaczącą przewagę nad Luger Boysami. Mówiąc wprost to amerykanin odstrzelił szkopa pierwszym strzałem.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Cytat: wikipedia
A Storch was the victim of the last dog fight on the Western Front and another was fittingly downed by a direct Allied counterpart of the Storch - a Piper L-4 Grasshopper-from the L-4's crew directing their pistol fire at it. The involved Storch was the only aircraft known to have been downed by handgun fire in the entire war.
Coś mi się nie chce wierzyć, że dali się tak podejść. Może strzelec był już w nie formie (martwy)?
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Offline Lukas

  • 13 WELT
  • *
  • MiG Killer
Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 26, 2008, 15:12:01 »
a amerykańskim 'generalskim jeepem' czyli cessną jakąstam.
Dla ścisłości był to Piper Cub a cała historia jest dosyć szczegółowo opisana w książce Corneliusa Ryana "Ostatnia Bitwa". 
"Throw a nickel on the grass, save a fighter pilot's ass"


Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Właśnie czytam "Siły powietrzne w I Wojnie Światowej" Mordawskiego (swoją drogą polecam) i podam z niej kilka przykładów:

-22.09.14 brytyjski B.E.2c w podczas obrzucania bombami niemieckiego balonu na uwięzi zostaje ostrzelany z broni osobistej załogi Albatrosa B.I. Pilot ranny w nogę.
-05.11.14 niemiecki samolot ostrzelał atakującego go francuskiego Bleriot'a (Francuz mierzył z pistoletu). Obserwator oddał jeden strzał, z frontu dotarł meldunek o zaobserwowaniu upadku francuskiego samolotu. Obserwator ppor. Demuth był pierwszym niemieckim zwycięzcą w walce powietrznej.
-30.11.14 załoga austro-węgierskiej 15. kompanii lotniczej por. Jan Wierzejski i por. Bela Lasonczy zestrzeliła karabinkiem Mannlicher samolot rosyjski

Warto przy tym dodać, że przynajmniej w Niemczech zabieranie przez pilota rewolweru oraz karabinu przez obserwatora było zapisane w regulaminie (żeby było z czego strzelać podczas przedzierania się do własnych linii).
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Ponury

  • Gość
Warto przy tym dodać, że przynajmniej w Niemczech zabieranie przez pilota rewolweru oraz karabinu przez obserwatora było zapisane w regulaminie (żeby było z czego strzelać podczas przedzierania się do własnych linii).
Jeśli kierowca był w stopniu oficerskim, to w pierwszym okresie wojny miał też w kabinie szablę, bo tak nakazywał kajzerowski regulamin (był to element munduru).
Fajnym i wdzięcznym tematem z I wojny, aż się dziwię dlaczego Nietzscheański nadgej o tym nie wspomniał jeszcze, są analne ataki wykonywane przez zdesperowanych piechurów na brzęczące im nad głową na wysokości rzutu kamieniem (przesadzam oczywiście) samoloty przeciwnika, co było o tyle proste że sprzęt latający z początku Wielkiej Wojny nie był ani specjalnie szybki, ani nie latał zbyt wysoko. Przypomnę że w ten sposób wyłapał na cyce papaMazak w swoim czerwonym diabelskim rydwanie v1.0 pre-alpha, od jakichś wynudzonych Australijczyków o ile pamiętam, ale było takich przypadków na tyle sporo że nie było niczym dziwnym że wokół lotniczych baz polowych ginęły ruszta i drzwiczki od piecyków (w tamtych czasach był to naprawdę problem), bo kierowcy sobie wkładali często takie żelastwo pod siedzenie aby uniknąć gwałtownego kontaktu z gorącym wsadem metalowym w dupsko. Potem samoloty zaczęły latać wyżej i szybciej w postępie geometrycznym i problem sam się rozwiązał, ale jak dowodzi znany i lubiany przykład odstrzelenia łba u luft-gangsta w Storchu przez jakiegoś pastucha z Pajperka wiosną 1945r. (wtedy w ogóle był jakiś taki wysyp dziwnych przypadków w Europie środkowej), za pomocą o ile pamiętam zwykłej klamki, to widać że można być pr0, el0 i Tru, a ślepy traf i tak roXX ołwer.

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Odp: Wymiana ognia między pilotami myśliwców z broni ręcznej w czasie I WS.
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 28, 2015, 14:39:23 »
Dla ścisłości był to Piper Cub a cała historia jest dosyć szczegółowo opisana w książce Corneliusa Ryana "Ostatnia Bitwa". 

Odgrzebałem z dna forum, gdyż trafiłem przez przypadek na takie dwie notki w pewnym artykule:

Cytuj
Col. Owen J. Baggett – In March of 1943 in the skies over Burma Col. Baggett’s bomber was shot down by a squadron of Japanese Zeroes and he and his crew parachuted from the doomed plane.  One Japanese pilot made passes the parachuting men and shot the survivors and wounded Col. Baggett.

Though playing dead, Baggett still drew his .45 and hid it alongside his leg. As the plane approached within a few feet of Baggett at near stall speeds. The pilot opened the canopy for a better look at his victim.

Baggett raised his pistol and fired four shots into the cockpit. The Zero spun out of sight.  One report said the plane was found crashed, the pilot thrown clear of the wreckage with a single bullet in his head.

1st LT Duane Francies – LT Francies received the Distinguished Flying Cross for combat actions while flying an observation mission some 100 miles west of Berlin on 4/11/45.  Lt Francies was piloting a Piper L-4 Cub artillery spotter plan when he an his observer, Lt William Martin, spotted a Fieseler Fi-156 Storch (a German spotter plane) flying about 200 ft above the trees.

They dove on the German plane an opened fire with their .45 ACP Colt 1911A1 pistols. The Americans emptied their weapons into the German’s windshield, fuel tanks, and right wing. Francies held the stick between his legs while reloading, “The two planes were so close I could see the German’s eyeballs, as big as eggs, as we peppered them.” Their sustained fire forced the German plane to crash land in a field. Whereupon the American’s landed and took the German pilot and observer prisoner.

Druga traktuje a zdarzeniu wspomnianym powyżej, a pierwsza o zestrzeleniu japońskiego Zero za pomocą... Colta 1911 :)... przez... wiszącego na "parasolce" członka zestrzelonego przez Japończyków bombowca :)

To dopiero pechowa karma :)
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel