Dziś miałem okazję się przelecieć C182. Moje spostrzeżenia? Wszystko bez zarzutu, skóra nie sprawia wrażenia tandetnej, choć takie się pojawiły głosy w sieci. Model lotu precyzyjny bardzo, w 172 trzeba więcej walczyć. Dźwięk okej, choć 6 cylindrów brzmi bardziej widowiskowo, ale może to słabego hardware wina i tuska. Ja życzyłbym sobie, żeby poprawić przy update:
-światełko lądowania takie jak w cherokee i c172, czyli owalne lotusowe, ten trójkątny snob mi nie pasuje.
-roleta/daszek przeciwsłoneczny (w kabinie jest przeźroczysty, a patrząc z zewnątrz nie widać twarzy pilota, chyba że tak w realu jest.
Szkoda, że pitot cover nie porusza się na wietrze jak w cherokee. Maleńki detal, ale cieszy oko jak ktoś lubi podziwiać zaparkowaną maszynę.
Poza tym naprawdę świetny samolot.
