Autor Wątek: Polskie (i nie tylko) Su-22  (Przeczytany 221955 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #300 dnia: Czerwca 07, 2012, 21:41:18 »
Czy przypadkiem szachownica jaka widnieje na tym samolocie nie jest w sprzeczności z przepisami?
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Offline Molnar

  • *
  • Schlachtflieger
Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #301 dnia: Czerwca 14, 2012, 16:19:22 »
Jest. Samolot jest ich więc mogą sobie malować co chcą.
SG4

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #302 dnia: Czerwca 17, 2012, 19:42:25 »
Lata lecą a wietnamskie Su-22M w dalszym ciągu w służbie. Zdjęcie sprzed miesiąca:



Zdjęcie sprzed roku:



Co ciekawe samoloty mają wyrzutniki ASO w konfiguracji radzieckiej z czasów afgańskich ( pierwotnie w ogóle ich nie posiadały ) oraz widać że mają zamontowaną Bieriozę. Anteny pojawiły się na szczycie usterzenia a w miejsce anten SPO-10 zaślepki.

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #303 dnia: Sierpnia 15, 2012, 09:50:32 »

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #304 dnia: Sierpnia 16, 2012, 19:59:33 »
Wracam po wakacjach, a tu forum sobie jak nigdy nic............DZIAŁA!.  :)

Co do wiadomości na temat zastępowania Su-22 przez bezpilotowce to te rewelacje tylko pozornie oznaczają rewolucję w PSP. Tak naprawdę w moimi przekonaniu jest to jedynie kolejny dowód na postępującą degradację naszego lotnictwa. Chociaż trzeba przyznać, że wszystko jest wykonane chytrze bo na zasadzie ucieczki do przodu. Otóż nie trzeba być szpecem od wojskowego lotnictwa aby orientować że bojowe bezpilotowce na chwilę obecną faktycznie nie istnieją i trudno określić kiedy się pojawią i w jakim stopniu ich możliwości bojowe będą mogły się porównywać z klasycznymi samolotami. Dzisiejsze Predatory i im podobne to jedynie prowizorka, nadają sie jedynie do strzelania do uzbrojonych w kałaszki powstańców a nie do starcia z regularną armią z obroną plot na przyzwoitym poziomie. Wydaje mi się że wielu się ze mną zgodzi że stareńki Su-22 pod względem przeżywalności jest o niebo lepszy od najnowszego Reapera. A to stawia cały wydawałoby się nowatorski plan w co najmniej dziwnym świetle. Prawda jest bardzo prosta: brak pieniędzy i umiejętności budowy długofalowych programów modernizacyjnych daje o sobie znać. Cały pomysł można porównać do użycia liścia figowego bo brak jest na majtki. W dodatku ta rażąca wpadka Pana Generała: trzy eskadry to na pewno 30 samolotów bo ja myślałem że zgodnie z obecnymi standardami 48?. Poraz kolejny poprzez serwowanie publice następnych "szklanych domów" próbuje się zamazać prawdziwy obraz rzeczywistości.

A teraz do ciekawszych rzeczy. Niedawno na YouTube wpadłem na ciekawą radziecką kronikę filmową i tam takie niespodzianki:







Pierwsze znane mi ujęcie kabiny pilota Su-17M2, można tylko żałować że jakość filmiku kieprawa i brak ujęcia prawej strony kabiny.


Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #305 dnia: Sierpnia 17, 2012, 15:34:28 »
To się qrde foxbat pomyliliście. Będzie nowy standard 30.
Pewnie zapytacie dlaczego, bo Su-22 mamy 32 (info za wiki), 2 będą na części a resztę przerobi się na bezpilotowce. I tu kryje się cały geniusz tego planu i żadna tam wpadka.
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #306 dnia: Września 10, 2012, 22:45:29 »
Lata lecą a wietnamskie Su-22M w dalszym ciągu w służbie.
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #307 dnia: Września 11, 2012, 19:03:44 »
Piękne zdjęcie. Tu macie darekq do kompletu:






Na każdą okazję inny kolor baniaczków.

W prezencie jeszcze jeden o innym numerku, co oznacza że mają przynajmniej dwa.



Muszę przyznać, że te wietnamskie Suczki wyglądają bosko w tych szarościach. Co najciekawsze wróble ćwierkają że pewne mocarstwo proponowało zamianę na bojowe bezpilotowce. Wujaszek Ho ponoć parsknął śmiechem i bezceremonialnie stwierdził że ma taką zamianę w d....... . Może dlatego ta oferta pojawiła sie u nas ?  :o .

Offline Molnar

  • *
  • Schlachtflieger
Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #308 dnia: Września 11, 2012, 21:42:04 »
Przy naszych to wyglądają jak nowe prosto z fabryki.

SG4

Offline Hub

  • *
Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #309 dnia: Września 12, 2012, 13:29:22 »
Akurat ten egzemplarz już nie lata i służy jako eksponat. P.S. To chyba ostatnia maszyna jaka opuściła Powidz.

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #310 dnia: Października 15, 2012, 08:34:43 »

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #311 dnia: Stycznia 02, 2013, 22:17:39 »
Wpadło mi w rękę takie cudo (Pani Mikołajowa przyniosła  :)):


To paliwomierz-przepływomierz ITR2-1 stosowany na przykład na SU-22M4. Chciałem Was o niego popytać:
1. Do czego służą przyciski z opisem "H" i "M"?
2. Do czego służy przełącznik "MT"? Jego pozycje to "T-7П", "TC-1", "T1", "T2".
3. Co dokładnie pokazywała wskazówka "T" i "P"?

Jakieś swoje podejrzenia mam, ale pewności niestety żadnej.
Może Orzeł pomoże - był nafciarzem? A może Toyo, dasz radę?

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #312 dnia: Lipca 14, 2013, 21:31:11 »
Tyle się dzieje ciekawego, a nikt nie zauważył, samolot co prawda off top ale to co pod nim wisi już jak najbardziej w temacie:







Tak, tak Phantom z zasobnikiem SPS-141MWG-E, i to w tym roku. Coś te cygarko ich bardzo ciekawi. I na dokładkę:



A to już bomba, F-4 z kadłubem przeciwokrętowego P-15M ( albo P-20 niech ktoś ewentualnie sprostuje).

Offline Orzeł

  • APAsq
  • *
  • APAsq#4 WBCI#4
    • WBCI
Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #313 dnia: Lipca 27, 2013, 13:33:40 »
Wpadło mi w rękę takie cudo (Pani Mikołajowa przyniosła  :)):
https://lh4.googleusercontent.com/-BcE7t4r0AbI/UOSeU6K4YVI/AAAAAAAAAZ0/y_znzXkTMUs/s720/IMG_5915.JPG

To paliwomierz-przepływomierz ITR2-1 stosowany na przykład na SU-22M4. Chciałem Was o niego popytać:
1. Do czego służą przyciski z opisem "H" i "M"?
2. Do czego służy przełącznik "MT"? Jego pozycje to "T-7П", "TC-1", "T1", "T2".
3. Co dokładnie pokazywała wskazówka "T" i "P"?

Jakieś swoje podejrzenia mam, ale pewności niestety żadnej.
Może Orzeł pomoże - był nafciarzem? A może Toyo, dasz radę?

Przyciski "H' i "M" o ile pamiętam służą do testu paliwomierza.
Pokrętło "MT" służy do ustawiania rodzaju paliwa w zależności od jego gęstości, czyli ciężaru.
Pokrętło "KP" służy do ustawiania ogólnej ilości paliwa w samolocie w kilogramach.
Natomiast wskazówka "T" pokazuje ilość paliwa z kadłubie samolotu w litrach i ona ustawia się sama, ponieważ w kadłubie są paliwomierze.
Natomiast wskazówka "P" czyli radzieckie "R" wskazuje ogólną ilość paliwa w kilogramach w kadłubie + paliwo w zbiornikach skrzydłowych + ewentualnie jeżeli są podwieszone zbiorniki dodatkowe i właśnie do ustawienia tej wskazówki służy pokrętło "P". Tą wskazówkę ustawia technik samolotu, ponieważ w zbiornikach skrzydłowych oraz podwieszanych nie ma paliwomierzy.
Do kompletu jest jeszcze tabelka umieszczona poniżej kabiny na lewej burcie samolotu, w której jest już przeliczona ilość paliwa z litrów na kilogramy w zależności od gęstości oraz ilości zatankowanego paliwa.
Mam nadzieję, że chyba dobrze jeszcze pamiętam o co chodziło z tym "ustrojstwem".
« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2013, 15:47:04 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Polskie (i nie tylko) Su-22
« Odpowiedź #314 dnia: Lipca 28, 2013, 09:43:14 »
Czyli po naciśnięciu  "H" lub "M" wskazówka paliwomierza "T" wskazywała jakąś z góry znaną wartość?

A jak to jest z dotankowaniem paliwa do s-tu. Skoro przyrząd potrzebował znać gęstość (typ) zatankowanego paliwa, to czy to znaczy, że do s-tu można było dolać tylko takiego typu paliwa, który już był w zbiornikach? Bo inaczej wyszła by mieszanka o niewiadomej gęstości i ze wskazaniami przyrządu byłaby lipa.   

Czy ma ktoś i mógłby wrzucić fotkę tej tabliczki z przeliczeniem litrów na kilogramy?

Dzięki Orzeł za info.