To, że bez klap - to nienormalne, a że "zmiotło" to tak może być przy dość silnym bocznym wietrze.
Lądowanie z "breaka", wypuszczenie spadochronu normalnie, niedługo po przyziemieniu wskazuje, że prędkość miał normalną, czyli jak dla klap. To może wskazywać, że po prostu zapomniał je wypuścić. Okolicznością sprzyjającą są podwieszone cztery baniaki, które dają opór jak dla klap (+/-), więc z obrotów też mu wychodziło, że jest OK. Jednak to nie usprawiedliwia spojrzenia na wskaźnik wypuszczenia. Chyba, że przyczyna jest inna.