Trafił się kolejny Flanker z Kaukazu, tym razem jednak Su-27S/P z Gudauty:

Przy okazji okazało się że feralny Su-27P utracony w Abchazji w marcu 1993, pilotowany przez mjr. Wacława Szipko, miał numer taktyczny 11.
Okoliczności jego utraty są dość niejasne, bo oprócz opisywanej wcześniej wersji utrzymującej iż mógł zostać strącony przez obsługiwany przez Gruzinów zestaw S-75M Dwina jest też prawdopodobne że po nieudanej próbie odnalezienia i przechwycenia nad Sukhumi pary Su-25 pechowy pilot Flankera podczas przelotu na niskiej wysokości (pilot w rozmowie z KP Gudauta meldował 800 metrów, tuż pod podstawą chmur), w ciemnościach (maszyna wystartowała o 4.30 rano), przy złej pogodzie, ponadto w okolicy wzniesień okalających miasto, po prostu uderzył w zbocze góry.
Jest to tym bardziej prawdopodobne że rzeczona gruzińska bateria miałaby być rozmieszczona w okolicach Oczamchiry zaś samolot spadł przeszło 8 kilometrów na północ od Sukhumi, nieopodal miejscowości Szroma a to trochę daleko.