Autor Wątek: Kącik motoryzacyjny  (Przeczytany 228190 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1455 dnia: Września 12, 2013, 10:08:40 »
Hmmm.
Czytałem kiedyś obszerny test paliw (chodziło w tym przypadku o motocykle wprawdzie). Konkluzja była taka, że nie warto przepłacać za hiper uber power. Różnice były tak nieznaczne, że równie dobrze mógł być to błąd pomiarowy. Dla uzmysłowienia mamy tylko dwie rafinerie w Polsce i stamtąd pochodzą paliwa, które są sprzedawane na naszych stacjach. Nie ważne w jakiej sieci.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1456 dnia: Września 12, 2013, 10:16:53 »
Termodynamiki na uczelni nie oblałem, więc wiem czego oczekiwać po paliwie jeżeli chodzi o osiągi - na czym z jakiegoś głupiego powodu skupiają się wszelkie testy w prasie motoryzacyjnej. Moje odczucia są takie, że silnik pracuje znacznie równiej i żwawiej wchodzi na obroty - pytanie pozostaje, na ile są to efekty dodatków jakie Shell dodaje do paliwa, a ile po prostu innego stylu używania samochodu, który zmienił się w tym samym czasie co i paliwo w baku (a zaczynałem lać Shell od praktycznie pustego). Wymiany innych rzeczy, które mogły mieć wpływ na zachowanie silnika były znacznie wcześniej (separator oleju, poduszki, filtry, olej), więc ich wpływ pomijam.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1457 dnia: Września 12, 2013, 11:09:48 »
Przy okazji tematu paliwa, ja mam takie pytanie do mądrzejszych ode mnie:
jak się oszukuje na benzynie wiem i widziałem, jest to wbrew pozorom (plomby, zabezpieczenia elektroniczne, kontrole, pierdupierdu) nadal działający proceder, choć faktycznie już nie tak powszechnie i bezczelnie jak kiedyś (właśnie z uwagi na powyższe). Większy problem to bandyckie zmowy cenowe mafii paliwowych okupujących konkretne okolice, dzięki czemu  mamy różnice nawet 60gr na litrze (mówię o brandowych stacjach benzynowych, nie budce Pana Henia w krzakach za śmietnikiem).
Do rzeczy jednak: w jaki sposób fałszowane jest LPG? Jak to jest że czasem ta sama objętość gazu w tym samym aucie robi różnicę zasięgu prawie 100 kilometrów a auto nie chce jechać? Auto sprawne oczywiście. Ktoś zna temat?
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1458 dnia: Września 12, 2013, 11:59:46 »
Bo jest to mieszanina dwóch gazów, które dodatkowo musza być wymieszane w odpowiednich proporcjach zależnie od warunków eksploatacji i będą się zachowywać różnie zależnie od temperatury, a różnice w składzie są dość spore bo zaczynasz od mieszanki propan/butan 40/60 dla gatunku A, do zastosowań w zimie, a kończysz na mieszance 60/40 dla gatunku E do zastosowań latem. Bo norma mówi o prężności par, a ta zależy właśnie od temperatury - wiec ta sama mieszanka będzie inaczej tobie telepać silnikiem przy 0°C i przy -5°C, a zupełnie inaczej przy +10°C. Wiec teraz pytanie możesz sobie zadać, jak często na stacji masz wymienianą mieszankę i jakiego gatunku jest - znaczy na jaką pogodę.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1459 dnia: Września 12, 2013, 13:33:21 »
A jak się to ma do ceny tejże mieszanki, oraz faktu że niezależnie czy kupujesz LPG na Lukoil, Orlen, Statoil, taniej stacji przy Tesco , Auchan itp., Shell, BP i gdziekolwiek indziej- nieważne, to ten LPG przyjeżdża tam wszędzie jedną i tą samą cysterną z bazy należącej do Orlenu lub Lotosu, a mimo to nie jest zawsze tej samej jakości na każdej stacji? Kwestia tankowania zawiesiny z prawie pustego zbiornika na stacji który dawno powinien być dotankowany?
(sprawdzone empirycznie także na sobie samym).
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1460 dnia: Września 12, 2013, 14:03:19 »
Jedna sprawa to właśnie skład mieszanki - jak ktoś miał w zbiorniku gatunek A i potem do tego dolał gatunek D, to jest już jeden problem. Inna sprawa to zanieczyszczenia - wodą, amoniakiem, siarką itp. i to faktycznie może występować przy tankowaniu z prawie pustego bądź nieprawidłowo serwisowanego zbiornika.


Cytuj
Zagrożenia jakości LPG spowodowane zanieczyszczeniami
Stwierdzone w handlowym LPG odstępstwa od wymagań jakościowych, w zakresie całkowitej zawartości siarki
i działania korodującego na miedzi, mogą być powodowane
obecnością zanieczyszczeń. Do związków chemicznych
i substancji stanowiących zanieczyszczenia tego paliwa
zaliczane są [6]:
a) amoniak,
b) metanol,
c) woda,
d) związki siarki,
e) fluorki,
f) cząstki metali (Cu, Zn, Pb, Fe) z systemu dystrybucji LPG,
g) zanieczyszczenia mechaniczne,
h) ciężkie węglowodory (ze środków smarowych),
i) plastyfikatory wymywane z węży przesyłowych.
Do niepożądanych związków siarki znajdujących się
w LPG należą: siarkowodór, merkaptany, siarczek karbonylu oraz organiczne siarczki i dwusiarczki [2, 3, 9, 7].
Związki te mogą oddziaływać korozyjnie na miedź, a tym
samym powodować odstępstwa od wymagań specyfikacji
w zakresie tego parametru. Do grupy tej nie są wliczane
związki siarki, które stosuje się jako środki nawaniające
LPG (np. merkaptan etylowy).
Część z wymienionych powyżej zanieczyszczeń (punkty: c, f, g, h, i) pochodzi prawdopodobnie z elementów sieci
dystrybucyjnej (rurociągów, zbiorników, pomp), natomiast
źródłem niepożądanych zanieczyszczeń w postaci ww.
związków chemicznych (punkty: a, b, d, e) mogą być
strumienie komponentów LPG.
W procesach rafineryjnych podczas procesów konwersji, hydroodsiarczania, hydroodazotowania i hydroodtleniania dochodzi do przekształcenia złożonych związków
siarki, azotu i tlenu – zawartych w surowcu – w siarkowodór, amoniak i wodę, które to składniki są potem obecne
w lekkich produktach węglowodorowych.

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1461 dnia: Września 12, 2013, 16:37:24 »
Ja do swojej Xsary Picasso 2.0 HDI 90KM od początku jak ją sprowadziłem z Heimatu leję Shell V-Power Diesel. Ma już 11 lat i dobija do 200kkm. Z silnikiem nigdy nie miałem problemów poza jednym momentem (choć nie o silnik stricte wówczas poszło). Oleju między wymianami nawet nie muszę dolewać.
Ten moment to był czas kiedy przez lenistwo nie chciało mi się nawracać na rondzie i 3x po rząd zatankowałem dieselka na Orlenie po drugiej stronie ulicy. Siadła elektryczna pompa paliwa w zbiorniku. Być może był to zbieg okoliczności, niemniej jednak od tej pory nie zdradzam już Shella.

Jeżdżę też na moto i do niego także nie oszczędzam na paliwie - tylko V-Power Racing.

Prawdą jest, że do większości stacji paliwa dostarczają Lotos i Orlen. Jednakże z tego co słyszałem, to paliwa serii V-Power Shella (Racing i chyba Diesel też) sprowadzane są z Niemiec.
Co do odczuć.. Pociesza mnie, że Sun masz podobne obserwacje, bo od dawna się zastanawiałem, czy to nie moje urojenia. Silnik chodzi ciszej, równiej i jakby żwawiej.
W  wysilonej rzędówce w moto (98KM z 600ccm) ubytek mocy jakoś trudno mi zauważyć (tym bardziej, że na zwykłej 98 wyjeździłem chyba 1 albo 2 baki), ale po wlaniu Racing także miałem wrażenie, że silnik chodzi jakby bardziej płynnie, zwłaszcza na niskich obrotach.

Co do testu paliw wspomnianego wyżej, to o ile pamiętam, skupiał się on na różnicach mocy silników na różnych paliwach (i tu oczywiście zbytnich różnic nie było), ale tak subiektywnych rzeczy jak płynność pracy nie sposób było w takim teście ocenić, tak samo jak ewentualnego negatywnego wpływu na trwałość silnika.
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1462 dnia: Września 12, 2013, 18:56:47 »
Miałem kiedyś projekt na rozlewni paliw. Generalnie jest tak, że pociąg przywozi 100 wagonów paliwa, które są rozładowywane do zbiorników. Z kolei każda firma paliwowa przywoziła ciężarówkami dodatki do swoich zbiorników. Gdy przyjeżdża jakaś ciężarówka, aby załadować paliwo i zawieźć na stację paliw, automatycznie oprócz zwykłego paliwa, dozowana jest mieszanka danego producenta.
Także większa część paliwa jest taka sama na wszystkich stacjach. Pytanie, ile dają te nieznaczne ilości dozowanych dodatków. Słyszałem różne opinie.

Producenci chwalą się, że te lepsze paliwa mają właściwości oczyszczające silnik. I w testach faktycznie to potwierdzili - tyle, że po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy kilometrów. Nie jest tak, że wlejesz raz i oczyścisz. A więc musisz sporo kasy wydać, aby coś się w silniku faktycznie oczyściło.

Ja podchodzę do tego sceptycznie, nie tankuję do mojego nowego (półrocznego) samochodu lepszych paliw. Zainteresowało mnie jednak to, co napisał bip3r (że importują z Niemiec). Jeżeli tak faktycznie jest, to może zacznę tankować te wzbogacone paliwa. Posiadam diesla i w chwili obecnej zmorą jest wypalanie filtra cząstek stałych. Słyszałem, że pewnemu gościowi, który jeździł w Niemczech przez dłuższy czas, filtr ten wypalał się znacznie rzadziej (co 3-4 tankowania). Tę informację otrzymałem w moim serwisie. Podobno tam paliwo jest czystsze (???). Mi filtr wypala się co tankowanie, czasami częściej.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1464 dnia: Września 13, 2013, 08:18:40 »
Za każdym razem jak widzę takie testy (raz na kwartał) moja reakcja jest jedna i ta sama:




Nie wiem ile można powtarzać, że kaloryczność paliwa to jedno, a liczba oktanowa to drugie, a konstrukcja silnika to w ogóle jeszcze dodatkowy parametr i że wraz ze wzrostem liczby oktanowej kaloryczność paliwa zwykle spada (bo dodatki zwiększające liczbę oktanową są mniej kaloryczne od bazy) i jedyny wzrost mocy jaki wtedy może nastąpić jest dzięki konstrukcji silnika, który może wykorzystać większą liczbę oktanową i pracować przy większym ciśnieniu kompresji. Z kolei silniki projektuje się tak by pracowały na pewnym ograniczonym przedziale liczby oktanowej (zwykle 89-99) i choćby się zalało 160 oktanowe lotnicze paliwo wyścigowe, to więcej mocy się nie wyciśnie.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1465 dnia: Września 13, 2013, 08:46:57 »
Moje reakcje są podobne  :|

W celu uzupełnienia...  ilością oktanów wyraża się w benzynie jej "odporność na detonację". Im większa liczba oktanowa tym trudniej spowodować zjawisko stuku. W tym samym silniku paliwa z różną liczbą oktanową będą działać identycznie (pomijając niewielkie zmiany w ich wartości opałowej). Jedyna różnica to to, że paliwa z wyższą liczbą oktanów możemy stosować w silnikach, które mają (własność konstrukcyjna) większe ciśnienie kompresji, a w których zastosowanie paliw z mniejszą liczbą oktanów doprowadziłoby do zjawiska stuku.

Sun, też czujesz się jak pogromca mitów?  :evil:
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1466 dnia: Września 13, 2013, 09:22:17 »
Sun, to ja w takim razie nie wiem czego oczekujesz. To, że masz jakieś subiektywne odczucia...każdy je ma jakieś. Jedni lubią rybki inni...
Co ewentualnie z własnego doświadczenia mogę powiedzieć.
Jeśli chodzi o diesla to tankuję na Orlenie. Zazwyczaj standard. Kiedy tankowałem Vervę, spalanie spadło o około 0,2-0,5 litra, może silniec nieco lepiej pracował. Układ nie posiada DPFu.
Jeśli chodzi o motocykl to tankuję zazwyczaj na BP lub Olrenie. Bywał też Shell. Lałem różne paliwa. Od 95 do Racingu. Przy Shellowskim paliwie może nieco spadło spalanie, ale przy jeździe motocyklem (bak to około 250 km) jest trudno jednoznacznie stwierdzić, bo wystarczy kilka razy dobrze odwinąć z manetki, aby zachwiać wynikiem, wiatr itp. Czyli niczego nadzwyczajnego nie widzę. Trzymam się jednaj zasady. Nie tankuję u Pana Ździcha.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1467 dnia: Września 13, 2013, 09:33:23 »
Moje odczucia właśnie dotyczą pracy silnika, a nie osiągów samochodu - te się nie zmieniły, bo i nie miały jak. Co próbuję ustalić to na ile jest to efekt zmiany paliwa, a na ile zmiany sposobu eksploatacji samochodu. Bo co by nie mówić, to jednak prawie 300 litrów paliwa z dodatkami czyszczącymi się przez instalację przelało, ale zbyt wiele rzeczy uległo jednocześnie zmianie by ustalić konkretnie przyczynę zmiany zachowania silnika.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1468 dnia: Września 13, 2013, 09:46:06 »
To może jeszcze jedna obserwacja. Widać i czuć wyraźnie zmianę w jeździe samochodem/motocyklem po przeglądzie. Coś na rzeczy musi być.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1469 dnia: Września 13, 2013, 17:15:26 »
To może jeszcze jedna obserwacja. Widać i czuć wyraźnie zmianę w jeździe samochodem/motocyklem po przeglądzie. Coś na rzeczy musi być.

Ja mam podobne odczucia  kiedy porządnie umyją auto i posprzątam wnętrze  ;D.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...