A tak a propos tego "hamerykanskiego" żarcia może znajdzie się jakiś znawca antropologii tych stworów zza Wielkiej Wody i powie mi czy oni mają jakoś genetycznie przystosowane mordy do tego żarcia?
Zwyczajowo nie jadam "fastfoodu" (bo choć lubię zjeść, co widać po mojej posturze

- tego śmieciowego żarcia nie trawię zbytnio z przyczyn smakowo-estetycznych), ale czasem jak sytuacja zmusi do zeżarcia na szybko takiego hamburgera czy innego pseudoarabskiego (itp.) wynalazku w bułce to mi się morda nie chcę do odpowiedniego rozmiaru nigdy otworzyć i efekt taki, że się człowiek zwykle uświni.
"Hamburgeromorda" to zjawisko nabyte jest czy genetyczne? :067: