Zmarł też niestety i to w młodym wieku Bartosz Sosnowski, obdarzony bardzo charakterystycznym głosem gitarzysta bluesowy. Może niektórzy pamiętają zeszłoroczny hit (jak dla mnie przebój zeszłego lata) czyli "Po prostu". Inne utwory też warte posłuchania. Szkoda Człowieka utalentowanego i młodego.