Postaram się jakoś kompleksowo odpowiedzieć...
1. Przy lądowaniu nawet jak nie naciskam pedałów to wywijam beczkę jak na filmie.
2. Pedały mam Saiteka, ale po kilku nieudanych próbach podpięcia hamulca prawego pod prawy pedałi lewego pod lewy, zwątpiłem i wróciłem do hamulców pod spustem joysticka. Nie wiem dlaczego ale po podpięciu hamulców pod pedały i chociażby dotknięciu ich pali się na stałe "Brakes" jakby pedały były wciśnięte chociaż nie są.
3. Ze steru kierunku też staram się korzystać z wyczuciem... Ale też już zgłupiałem - kopnąć krótko w stronę przeciwną do ściągania czy wcisnąć i trzymać.
4. Stopniowe zwiększanie mocy też za bardzo się nie sprawdza - najlepsze co mi się udało to moc na max na hamulcach, zwolnienie hamulców i przy lekkim zjeździe z pasa udany start. Przy lądowaniu niestey nie mam już pomysłu na wystarczająco szybką utratę szybkości.
Ogólnie to mam wrażenie czasem jakby operacje strerem kierunku powodowały przepadnięcie jednego ze skrzydeł i wpadanie samolotu w korkociąg, tyle że samolot ciągle jedzie po ziemi.
A Cub od A2A wygląda po prostu genialnie. Podnoszenie kółka ogonowego, klikanie zaworów... No cud, miód...