U mnie się chłopcy troszkę pochowali po jamach i nie ma się z kim lansować na serverach. Powstała nowa inicjatywa co by "keep the dream alive" i co środę jeden Hamerykanin stawia server full real, nawet trochę ludzi przychodzi. Nie jest to napier...anka w stylu "=OPS=Rzeźnia nr 1" (tu to raczej nuuuda, bo dużo latania walki mniej), ale może ktoś miałby chęć. Zaczyna się to ok 22 naszego czasu.
Więcej inf. można znaleźć na ROF forum pod nazwą "Cuban server coś tam" (jak potrzeba wstawię linka ale tam się tyle dzieje, że bardzo ciężko to przegapić.