Instant action, dogfight w multi, czy jakbyśmy tego nie nazwali, w symulatorze maszyn wojskowych, które strzelają, to coś takiego jak "fly now" z symulatora cywilnego. Dla przykładu FSX totalnie zabija klimat porządnego sima. Dlaczego? Bo jakim cudem można nagle znaleźć się w powietrzu w realu? To chyba po jakiejś mega imprezie z celebrytami. Ja bym kochał FSX jakby tam trzeba było by latać tylko misje, a nie wskakujesz w co chcesz i gdzie chcesz.
Wracając jednak do tematu. Jako moderator prosiłbym o pisanie co jest "plusem" co "minusem", może w takiej formie:
- plusy: jest do dupy
- minusy: jest do dupy
Tako rzecze,
Zaratustra