Wiem, że jest to temat o demie, a nie opiniach o samym symulatorze, ale postanowiłem napisać tu kilka zdań - wrażeń człowieka, który zetknął się jedynie z wersją demonstracyjną.
Przekonałem się do torrenta - a ściąganie 2,7 GB nie zajęło w ten sposób aż tak dużo czasu, jak sądziłem (ze 2 godzinki), więc mogę odwołać pierwotne narzekanie. Da się.
Jak opisałem w poprzedniej wypowiedzi, moim celem było sprawdzenie, czy RoF zadziała (a jeśli tak, to jak płynnie) na moim komputerze. Niestety obecnie mam dostęp jedynie do Della Precision M6300 z nVidia Quadro FX 1600M - czyli karta nie spełnia wymagań minimalnych programu. Symulator w wersji demonstracyjnej uruchomił się, przy ustawieniu detali w większości na średnie (drzewa na niskie i brak odbić) 1440x900 bez AA, w scenariuszach dostępnych w demie utrzymywał 20-30 FPS. TrackIR 5 działał bez problemu od pierwszego uruchomienia.
Nawet w takiej konfiguracji pierwszy efekt był pozytywny: ziemia, pole wzlotów, otoczenie, hangary, lasy, wioska w oddali, jakiś stary, gotycki kościół - nie da się tego porównać do iłka. Teren wygląda bardziej naturalnie (zainteresowani wiedzą, jakie są ograniczenia na ukształtowanie terenu w iłku), a las na pagórku z góry wygląda znacznie lepiej. Autocieniowanie - coś, co na początku wzbudziło zdziwienie, bo do tej pory niespotykane - wymagało przyzwyczajenia, bo odwracało uwagę. Oślepianie przez słońce... Moim zdaniem nawet na słabych ustawieniach wyglądało to znacznie realniej niż iłek u mnie na maksymalnych. W jednej z dostępnych misji wybrałem się na lot krajoznawczy: lecąc wzdłuż torów kolejowych zwiedziłem część mapy. To torowisko - w końcu są to łuki, a nie łamana

, szkoda, że nie spotkałem żadnego pociągu.
Dostępne trzy misje, z czego pierwsza to podstawowy trening, który szybko wyłączyłem. Druga daje możliwość wylotu na patrol (a jak ktoś chce, to zignorowania zadania i lotu turystycznego) - tu moje próby ataku na 5 samolotów npla zawsze kończyły się jednakowo, marnie. Trzecia to coś na kształt misji ze zręcznościówek. Jeden na jednego, a po strąceniu przeciwnika pojawia się następny. Dwóch strąciłem, ale trzeci w Fokkerze już mnie wykończył - problemem jest to, że tu AI szybko sprzedawało energię i traciło wysokość, sprowadzając walkę do ocierania się o dachy we wsi, a w ten sposób kolejny pojedynek zaczynać musiałem z gorszej pozycji, bo przeciwnik pojawiał się 1 km nad moją głową.
Wersja demonstracyjna na mnie, jako kogoś, kto do tej pory obserwował produkt tylko z boku i to nie do końca uważnie (bo bałem się zakupić w obawie przed tym, że po prostu nie zadziała), zrobiła dość dobre wrażenie. Nie odczułem jakiegoś niedopracowania, a całość, choć nie jest pozbawiona wad - jak brak ustawień czegokolwiek w samym programie, sprawia solidne wrażenie i nie wydaje się (przynajmniej z dema) być niekompletnym produktem. Tylko jeszcze kręci mi się w głowie od tego latania...