Autor Wątek: Thrustmaster Hotas Warthog  (Przeczytany 177457 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

empeck

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #30 dnia: Października 27, 2010, 19:26:58 »
'Unboxing' na Youtube będzie? ;)

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #31 dnia: Października 27, 2010, 19:48:51 »
Po co? :) Joy już został dostatecznie opisany, obfotografowany i zrecenzowany w internecie, więc nie mam ochoty się produkować.

Chyba, że ktoś ma jakieś konkretne pytania, to bardzo proszę.


"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #32 dnia: Października 27, 2010, 19:57:17 »
Ja mam małe pytanie ( nietypowe), jaką średnicę ma podstawa Joya?

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #33 dnia: Października 27, 2010, 20:04:44 »
some1 - nie bądź taki twardziel  :021:. Jak już ochłoniesz - podziel się wrażeniami. Jak z precyzją, twardością, ergonomią itd, itp. Czekamy z niecierpliwością. Czuję, że to chyba pierwszy joy, który zasługuje na miano dream kija i mimo bardzo wysokiej ceny wielu przymierza się do zakupu.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #34 dnia: Października 27, 2010, 20:12:19 »
Właśnie jak z precyzją ? Czy idzie trafić działkiem z kilometra w czapkę Kapitana umieszczoną na płycie lotniska  :001: ?
Gdzie kupiłeś i jaki jest całkowity koszt tego zakupu na nasze złocisze?
I jaką bajkę wcisnąłeś żonie że wyszedłeś  z tego z życiem   :001: ?
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #35 dnia: Października 27, 2010, 21:50:52 »
Nie powiem, trochę mnie to rozproszyło, że ktoś już to ma heheheh ale...., na zdjęciu brak plazmy i zestawu hi-fi ;-) jak z nk.pl hehehehhe

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline macras

  • *
  • JG300
    • Agencja Reklamowa
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #36 dnia: Października 27, 2010, 22:49:44 »
A pod napisame HW..... widze taką "uśmiechniętą" Wilde Sau  :021:
Geschwader  Kommodore

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #37 dnia: Października 28, 2010, 00:00:30 »
Qrdl, na plazmę i hifi mnie nie stać, ale zwróć uwagę, że udało mi się przemycić na zdjęciu telewizor i słuchawki, więc lans na nk i fb jest  :121:

Spokojnie panowie, parę słów na rozgrzewkę: na razie testowanie jest utrudnione, bo soft do programowania (TARGET) się wypieprza przy uruchomieniu i nawet nie mogę wyregulować podświetlenia na przepustnicy. A świeci się nawet jak wyłączę komputer.  :karpik Nie jestem sam, trochę osób ma ten problem.

Sprzęt swoje kosztuje ale są tu tacy co mają droższy (choćby Cougar + mod FSSB). Zresztą można tyle wydać na kartę grafczną i jest to uznawane za całkiem normalne. A taka karta graficzna po 4 latach nada się tylko do kosza lub do komputera żony, podczas gdy joy może posłużyć nawet i 10 lat (oby). Tak sobie wmawiajcie i od razu zakup wyda się racjonalny  :020:

Podstawa joya (ta okrągła część) ma 11 cm. Na zdjęciach wydawała mi się mniejsza. Sama odkręcana płyta pod spodem ma 27x23 cm, z groszami.

Joystick jest precyzyjny. Bardzo. Działa bardzo płynnie i równo, opór jaki stawia powinien być dla większości osób w sam raz. Ja muszę się trochę przyzwyczaić, bo po paru latach używania X52 znanego jako Miękka Buła, muszę przywyknąć do czegoś co wymaga choć trochę siły do poruszenia. Co mi się podoba, to mimo bardzo dużej czułości (podobno 65536 punktów na oś) można drążek wychylić i utrzymać w jednej pozycji - wartość zwracana przez elektronikę nawet nie drgnie.

Trochę obawiałem się, że joy będzie głośny, zwłaszcza jak naczytałem się o tym, że przyciski mają stawiać "realistyczny" opór. Faktycznie, przełączniki na podstawie przepustnicy są dość głośnie, ale poza tym jest bardzo dobrze, haty i przyciski są ciche. Zgadza się, ich użycie wymaga nieco więcej siły niż w Saiteku i niektórych hatów nie da się obsługiwać jeśli odpowiednio nie położy się palca.

Fajną rzeczą na którą jakoś nie zwróciłem wcześniej uwagi jest, to, że przepustnica i joy to dwa osobne i całkowicie samodzielne urządzenia. Każde podłączamy do urządzenia osobnym kablem USB i nawet popakowane są w osobne kartony. Teoretycznie mogłyby być sprzedawane osobno, być może Thrustmaster w przyszłości podzieli zestaw albo zaoferuje coś jeszcze (np. osobną przepustnicę innego typu). Fajnie by było, gdyby tym razem zrobili też jakieś inne rękojeści, do Cougara niby też się dało a nic z tego nie wyszło. Teraz produkt wydaje się na tyle dopracowany, że chętnych na tego typu dodatki pewnie nie braknie.

Co ciekawe ergonomia  w porównaniu do X52 wydaje się gorsza, ale tutaj z pretensjami do USAF. Jeśli chodzi o joystick, to jest trochę tak, jakby używać X52 na całkowicie opuszczonej podstawce. Ciężko sięgnąć do położonych najwyżej przycisków, a palce mam długie. Do tego ciągle zawadzam o paddle switch, nie jestem przyzwyczajony, że coś sterczy w tym miejscu. Przepustnice jednosilnikowych samolotów są też dużo wygodniejsze, na tej od X52 można położyć łapę i nie ruszać jej przez godzinę, wszystkie przyciski są na wyciągnięcie palców. Tutaj tak się nie da. Ani kształt nie jest za wygony, ani rozmieszczenie pstryczków. Do tego przepustnica od X-52 lepiej robi za wieszak na słuchawki.
Boli mnie trochę brak pokrętła na przepustnicy. Współczesne myśliwce mają co najmniej jedno, do regulacji kąta nachylenia anteny radaru. Niestety panowie z TM przemycili paddle switch z F-16 i zapadki dopalaczy, ale pokrętła na lewej przepustnicy w stylu F-15 już nie zrobili. Szkoda.

Cóż, na razie będę musiał poczekać na działający soft do konfiguracji żeby zrobić sobie profile pod różne gry. Wyjątkiem jest DCS:A-10, tutaj wszystko jest już zmapowane, pełny  plug&play.

Cytuj
I jaką bajkę wcisnąłeś żonie że wyszedłeś  z tego z życiem    ?
Najprostszą możliwą: nie jestem żonaty  :118:
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2010, 00:14:12 wysłana przez some1 »
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Yossarian

  • 13 WELT
  • *
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #38 dnia: Października 28, 2010, 10:23:41 »
Pozazdrościć....
Ja też planuję zakup Thrustmaster Hotas Warthog mimo iż posiadam G940. Ale na gwiazdkę mi się nie uda  :015:
Zbieram powoli kaskę i może w połowie 2011... :001: Pewnie też poprawią ten soft. No ale gdybym miał kasę teraz, to bym go zamówił jeszcze dzisiaj :-) Tylko ja muszę wymyślić dobre uzasadnienie dla żony  :002:
Tak się łamię czy sprzedać G940, czy nie. Z jednej strony to znacznie by przyspieszyło zakup TM ale FFB do FSX'a i Ka-50 to naprawdę fajne rozwiązanie. Generalnie, FFB jest fajny, tylko ma jeden minus, może się zepsuć. Ale jak znam życie to nie będzie mi się chciało przełączać HOTAS'a i pozostawienie G940 wydaje się bez sensu. No i to wszystko zajmowałoby zbyt dużo miejsca na biurku. Optymalnie byłoby zakupić drugie biurko, drugi komputer i postawić to w garażu  :002:. To też rozważam. Moim marzeniem jest zrobienie namiastki prawdziwego symulatora z symulacją przechyłów i wstrząsów. Może to byłby początek...  :001:


Jeden problem jaki mam to to, że będę musiał kupić nowe stery kierunku. Niestety, te co są w G940 mają wyjście inne niż USB.
Ale może ktoś słyszał, czy są jakieś konwertery na USB? Jakby coś takiego było to bym sobie poradził. Odnalezienie sygnałów z trzech potencjometrów ze sterów kierunku i hamulców, to żaden problem. Lutownica i miernik do ręki i po sprawie. Tylko tu pewnie gorzej by było ze sterownikami.
Jeżeli chodzi o nowe stery kierunku to rozważam zakup Saitek'a, może te nowe w wersji combat... Tylko tu też pojawia się problem, czy te stery kierunku będą poprawnie rozpoznawane przez ten soft TM? Myślę, że tu czas też pomoże w weryfikacji jak to działa ze sterami innych firm. No ale jak będę musiał kupić te stery to chyba nad G940 zawisną ciemne chmury....

Wcześniej miałem Cougara ale trochę się wysłużył i sprzedałem go z łezką w oku. I myślę, że nowy produkt TM powinien być jeszcze lepszy. Zastosowane czujniki Hall'a powinny zapewnić dobrą czułość i co ważniejsze długą żywotność. Fajnie, że zastosowali je również w przepustnicy. O metalowej konstrukcji to nawet się nie rozpisuję, miodzio  :003: No i myślę, że TM mając za sobą już kilkuletnie doświadczenie z Cougarem, dopracował nową konstrukcję pod kątem wytrzymałości przełączników i innych drobiazgów, które mogą się zepsuć przy intensywnym użytkowaniu.

Falcon 4 BMS, DCS, FSX, VR: Pimax8KX, TrackIR3 Pro+vector, Thrustmaster Hotas Warthog, Slaw Rudder, Windows 10 64b, 32GB RAM, AMD Ryzen 5 5600X , RTX3090

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #39 dnia: Października 28, 2010, 20:47:11 »
Fajną rzeczą na którą jakoś nie zwróciłem wcześniej uwagi jest, to, że przepustnica i joy to dwa osobne i całkowicie samodzielne urządzenia. Każde podłączamy do urządzenia osobnym kablem USB i nawet popakowane są w osobne kartony

No cóż, moze fajne, ale w Il2 niepraktyczne, przynajmniej dla mnie. 2 USB przejęte przez joy i przepustnicę, więc tylko 2 więcej zostaje w Il2 do użycia. Pedały + coś jeszcze. Pewnie mi powiecie, że po co, ale ja swoje wiem :)   Zdaje się u konkurencji, która sprzedaje joy+przepustnica+pedały, wszystko jest osobnymi kontrolerami w Windowsie. Przykrość. Oczywiście dobry soft firmowy powinien to załatwić, poprzez możliwość dodania wirtualnego kontrolera, ale po co ja się oszukuję...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #40 dnia: Października 28, 2010, 21:27:19 »
Akurat soft Thrustmastera to potrafi, więcej, nie znalazłem jeszcze opcji żeby nie scalał przepustnicy i joysticka w jeden kontroler automatycznie. Dodatkowo pozwala połączyć inne kontrolery Thrustmastera w jeden wirtualny, z uwzględnieniem ograniczeń narzucanych przez DirectX (8 osi na kontroler, ileśtam przycisków)

I to w zasadzie wszystkie pozytywy które mogę powiedzieć na temat oprogramowania. Udało mi się je uruchomić (panowie z TM zapomnieli, że na świecie używa się jeszcze innych opcji regionalnych i układu klawiatury poza EN-US) i z przykrością stwierdzam, że miejscami sprawia wrażnenie zaprojektowanego przez kogoś niepełnosprawnego umysłowo.

Prosty przykład: profile uruchamia się poprzez główną aplikację, która jednocześnie służy do ich edycji. Aplikacja ta na wejściu zjada 100MB RAM, a po krótkiej zabawie przekracza 500MB, bo jest napisana w .NET i ma masę słitaśnych grafik i animacje 3D. I oczywiście musi być non-stop włączona aby profil działał, ba, nie można nawet jej okna zminimalizować, bo uruchomienie profilu wyświetla okno modalne blokujące wszystko inne. Z tego samego powodu nie można jej też używać, po prostu non stop wisi na pulpicie i tyle. Więc żeby poprawić coś w profilu trzeba go zatrzymać, co spowoduje zniknięcie wirtualnego kontrolera - a nie wszystkie gry lubią jak im nagle joystick, którego używają znika z systemu.

Na temat ergonomii w ogóle nie chce mi się gadać. A narzekałem, że soft Saiteka jest niewygodny.

Oczywiście nie ma musu, żeby profili używać, można przyciski przypisać bezpośrednio w grze, ale jednach chciałoby się to wszystko sensownie oprogramować, nie wspominając o potrzebie zmapowania gdzieś przycisków pod Trackir i komunikator.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #41 dnia: Października 28, 2010, 21:54:55 »
Nie przejmuj się soft od zawsze kulał u TM. Foxy wcale nie było pod tym względem lepsze i tyczy się to wyglądu jak i ergonomii. No fakt,  uruchamiało się chociaż bez rzeźbienia. Nie chcę tutaj krakać ale podejrzewam, że "Guziec" przejął większość wad poprzednika czyli za jakiś czas złapie luzy, a potem zacznie z niego farba schodzić :D. Aha, co do sięgania do przycisków to w poprzedniej konstrukcji też to było ;). Co jest smutne jak na ta klasę sprzętu i cenę.

Natomiast miło, że nie ma już klasycznych potencjometrów i soft ma współpracować z Kocurem.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #42 dnia: Października 28, 2010, 22:03:35 »
Cytuj
Nie chcę tutaj krakać ale podejrzewam, że "Guziec" przejął większość wad poprzednika czyli za jakiś czas złapie luzy, a potem zacznie z niego farba schodzić

Wtedy sprzedam i kupię Logitecha  :118:

Cytuj
Aha, co do sięgania do przycisków to w poprzedniej konstrukcji też to było . Co jest smutne jak na ta klasę sprzętu i cenę.

No cóż, takie coś zaprojektowali w USAF, trudno mieć o to pretensje. Może to przez to, że kontrolery w tych samolotach projektowane są pod łapsko w rękawicy. Mnie to nie przeszkadza, ale ktoś o małych dłoniach może mieć większy problem.

A soft, chłopaki się może i starają, ale widać że to beta. Na szczęście widzę że całego tego GUI można się pozbyć i odpalać skrypty bezpośrednio. A sama idea języka do programowania joysticka mi się podoba.  :002:
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #43 dnia: Października 28, 2010, 22:09:21 »
Sprzedać nie sprzedasz... trust me. Ja na swojego 6 lat polowałem i teraz jak nawet kurzem zarasta to cieszy oko. Oczywiście ja miałem jeszcze atrakcyjną cenę, bo w życiu bym nie zapłacił jego pierwotnej ceny. A co do łapy chłopaków z US i A to nie mam jak tego zreflektować ale kiedyś Sun pisał o różnicach między Kocurem a wa(j)chą F-16. Kilka błędów było. Możliwe że jest tak jak mówisz i te odstępy wynikają z faktu, że normalnie lata się w rękawicach jak i również z samej pozycji siedzącego. Nie wiem, nie podejmuje tematu. W każdym razie tylko informuję, że ten typ tak ma.

To te starania dość marnie im idą i beta ich nie rozgrzesza :). Co do reszty to jak kto lubi i co kto lubi. Mnie nie pociąga wklepywanie kolejnych linijek kodu. Choć nie powiem daje to pewne możliwości. Ja tam wolę iść i sobie polatać w tym czasie.
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2010, 22:17:48 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #44 dnia: Października 28, 2010, 22:14:13 »
Drążek w Warthogu ma inny kształt, podobno "as real". Kiedyś pokazywali zdjęcia prawdziwej rękojeści obok tej TM.
Zresztą różnice w kształcie pomiędzy Warthog a Cougar są dość znaczne:
http://www.simhq.com/_technology3/images/technology_174a_006.jpg
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"