Pograłem sobie w to cudo trochę i przyznam się, że gdyby model lotu był bardziej złożony to można by uznać go za następcę IL-2 1946. Graficznie bardzo mi odpowiada, takie stonowane kolory wpadające w szarość w sam raz pasują do wojennej zawieruchy

. Przyjemny klimat tworzy się kiedy lata się nad np. Berlinem, w tle widać pożary, wokoło zniszczone budynki i strzelająca artyleria, wybuchy, gdzieś pomiędzy leniwie snująca się rzeka, jakieś pola uprawne, trochę lasów czy parków. Co najważniejsze działa to bardzo płynnie i bez większych problemów. Bardziej mi się to podoba pod względem grafiki i klimatu od ostatniego gniota "best sim ever" od firmy 1C. Nie wspominając już o dźwięku. W tej drugiej wszystko przypomina komiks w pastelowych kolorach. Ubolewam, że nie mogę bez wykupywania kolejnych misji polatać jakimś szkopem w obronie Rzeszy. Było by z klimatem jeszcze lepiej myślę. Menu też wygląda przyjemniej i ogólnie uważam, że to fajna gierka na luźny wieczór aby sobie bezstresowo polatać i ubić kogoś z 1,5km. Trochę szkoda, bo jest potencjał.