A ja dorzucę od siebie, że za "wyzwolicielami" nie przepadam (jako całością) za te ich p.ne "strefy wpływów", ale do głowy mi nie przyszło, żeby to odnosić do głosowania na DCS BS. DCS BS to kawał dobrej roboty i kropka. Z jaką ulgą człowiek zasiada przed tym wiedząc, że nie da się wytknąć wad "w fizyce" "domowymi metodami" w pół godziny, jak to można zrobić z masą innych symulatorów.
Jascha, Twoje porównanie do akcji głosowania na przegrańców od piłki nożnej nie do końca jest dobre. Głosujący na nich głosują z jakiegoś tam powodu (nie wnikajmy), a głosujący na DCS z normalnego powodu - pasuje im to, co widzieli. Nie sądzę, żeby jakaś znacząca część glosujących na DCS'a myślała o nim inaczej niż jako o kawale dobrej roboty.