0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rozbicie prototypu T129Przedstawiciele Turkish Aerospace Industries ujawnili wczoraj, że 19 marca we Włoszech rozbił się prototyp śmigłowca uderzeniowego T129, rozwijanego na zamówienie Ankary.T129 to rozwinięcie szturmowej Agusty A129 International, a więc śmigłowca z mocniejszymi silnikami LHTEC T800, nowoczesną awioniką i systemami uzbrojenia, których poważną część ma dostarczyć turecki przemysł. Zakłady TAI mają być również odpowiedzialne za montaż seryjnych egzemplarzy.Prototyp nowej wersji maszyny, jeszcze bez wszystkich, docelowych systemów pokładowych, po raz pierwszy wzniósł się w powietrze 28 września ubiegłego roku, w zakładach AgustaWestland we włoskim Vergiate (zobacz: Oblot prototypu T129). Rozpoczął się w ten sposób program testów w locie, do którego ma dołączyć również drugi prototyp. Zakończenie prób planowane jest na 2012.Zamierzenia te mogą zostać jednak pokrzyżowane wypadkiem, do którego doszło 19 marca przed południem, w rejonie miejscowości Verbania, na północy Włoch. Śmigłowiec leciał na małej wysokości, ok. 450 m. Według pierwszych ustaleń, doszło do utraty mocy wirnika ogonowego, przez co maszyna straciła sterowność. Piloci próbowali wylądować, jednak maszyna rozbiła się w trakcie tego manewru.Obaj członkowie załogi odnieśli obrażenia, określane różnie jako nie zagrażające życiu lub lekkie. Znajdują się obecnie w szpitalu. Prototyp został całkowicie rozbity. Według deklaracji przedstawicieli TAI, wypadek nie wpłynie na tempo prac badawczo-rozwojowe. Wielu niezależnych obserwatorów ma jednak wyraża w tej kwestii poważne wątpliwości.
Wypadek Alpha JetaNa południu Francji, w czasie lotu treningowego rozbił się samolot Alpha Jet grupy akrobacyjnej Patrouille de France. Pilot zdołał się katapultować i przeżył.Do wypadku doszło o 10:15 w pobliżu lotniska cywilnego Plan-de-Dieu w departamencie Vaucluse, w rejonie gdzie grupa zwykle odbywa treningi. Samolot rozbił się ok. 500 m od autostrady A10. Pilot zdołał się katapultować. Z lekkimi obrażeniami został przewieziony do szpitala.Źródła we francuskim lotnictwie wojskowym podają, że pilot miał nalot równy ponad 3 tysiące godzin. Pomocy udzieliły mu służby ratownicze z bazy Orange. Nie zanotowano żadnych istotnych szkód na ziemi.Grupa Patrouille de France powstała w 1953. W jej składzie lata 9 samolotów. W bieżącym roku, po raz pierwszy w historii, dowódcą grupy została kobieta – Guyot Virginia.Do poprzedniej katastrofy Alpha Jeta doszło na terenie bazy Salon-de-Provence 11 kwietnia 2002. Spadochron pilota, który zdołał się katapultować, nie otworzył się w pełni. W efekcie pilot zginął.To drugi w ciągu kilku tygodni wypadek samolotu znanej grupy akrobacyjnej. Poprzedni miał miejsce nad grecką Kretą (zobacz: Rozbił się Hawk Red Arrows). Zderzyły się wówczas dwa Hawki brytyjskiego zespołu Red Arrows.