0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
"Śląskie. W jeziorze zatonął śmigłowiec Lasów Państwowych. Nabierał wody do gaszenia pożaru".https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28489450,slaskie-w-jeziorze-zatonal-smiglowiec-nabieral-wody-do-gaszenia.html#s=BoxLoCpMT
Rozbity samolot Hawker Hurricane Mk. IV. o włos minął gapiów podczas dnia lotnictwa w Chebie. Według miejscowych silnik samolotu wyrwał się z kadłuba i wyleciał dziesięć metrów na ulicę. Pilot nie przeżył wypadku. Według nagranego materiału filmowego, który bezpośrednio ukazuje upadek maszyny, konsekwencje mogły być jednak jeszcze bardziej tragiczne. Hawker Hurricane Mk. IV. według świadka spośród widzów nagle stracił wysokość podczas zakrętu i zaczął spadać na ziemię. Według dostępnych informacji samolot rozbił się na granicy pola i rodzinnego domu na Podhradach. Według miejscowych silnik samolotu wyrwał się z kadłuba i wyleciał dziesięć metrów na ulicę.Kilku przyjaciół, którzy opłakiwali jego pamięć, złożyli hołd zmarłemu pilotowi rozbitego samolotu Hurricane. Zgodnie z rejestracją samolot pochodził z Muzeum Lotnictwa w Točnej pod Pragą. Hawker Hurricane Mk. IV., który rozbił się w niedzielne popołudnie, był ostatnią zdatną do lotu maszyną na świecie w wersji Mk.IV.
Szczerze, to ten krecacy i stojacy obok mieli farta, szkoda pilota i maszyny .