Autor Wątek: Thunderbolts  (Przeczytany 2839 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline PIT

  • PAT
  • *
  • PAT , EKG_PIT
Odp: Thunderbolts
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 08, 2010, 13:08:35 »
Drogi Wołejek.
Prosisz o porady dotyczące latania.
Jeśli ci chodzi o precyzyjniejsze informacje co do Waszego latania , to najlepszym rozwiązaniem byłoby pokazanie pliku ".ntrk" z jakiegoś jednego lub dwu przelotów podczas treningu " dwójki". Daje to lepszą ocenę i możliwość przedstawienia Wam uwag poprawiających technikę. Kolega Melon dobrze ci przedstawił początek wspólnych lotów - tylko żmudna praca da wyniki. Jedno jest pewne, że jak w realu tak i tu do tego rodzaju latania nadają się piloci , którzy mają  już nalot i opanowany samolot w stopniu bardzo dobrym, tak aby np. w zakręcie samolot leciał w poziomie lub w figurach wykonywał je w jednej płaszczyźnie. Czyli piloci akrobacyjni.
Dobrym początkiem są indywidualne treningi akrobacji , a jeśli chodzi o parę- to jak wspomina Dziadek Kos - wytrwały, nudny czasami trening na skrzydle obok prowadzącego ,  który leci tak jak " AI". Czyli należy sobie określić kto będzie prowadził. Najlepiej , aby ta funkcja należała do obydwu pilotów. Uniwersalność to dobry element latania zespołowego.
Jeśli macie już te początki za sobą, to jak piszę najlepsza opinia jest na podstawie " ntrk".
Tylko stały trening czyni Cię Mistrzem. Niech Moc będzie z Wami wirtualni lotnicy.
WSP dla Orłów. - od EKG_PIT

Odp: Thunderbolts
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 08, 2010, 13:12:31 »
Samolot P-40M na pewno jest lepszym rozwiązaniem do akrobacji zespołowej niż Thunderbolt.
Jest stabilny w locie w formacji i ma lepsze własności lotne niż Dzbanek, dużo łatwiej jest też na nim opanować figury.

Sundowner, Czajka czy Gladiator, odpada z podstawowego względu, gaśnie na plecach, co utrudnia chociażby tak podstawową figurę jak pętla.
Poza tym tego typu samoloty są bardzo narowiste na lotkach i kierunku, szybko tracą prędkość i moc dlatego też ciężko jest nimi latać w formacji.
Gdyby już Panowie z Thunderbolts chcieli latać na tego typu samolotach to, najlepszy by był RWD-10, ale odradzam tego typu maszyny bo nadają się raczej do akrobacji solo niż w zespole.

Tak więc polecam wam przesiąść się przynajmniej na początku z p-47 na p-40, na pewno będzie lepiej, opanować formację i figury.

W kwestii samego lotu, ważne jest trymowanie, prowadzący MUSI mieć samolot dobrze wytrymowany na sterze kierunku, wtedy skrzydłowy, trymując swoją maszynę podczas lotu w formacji nie musi cały czas kopać w orczyk.
Kwestia trymu steru wysokości jest również ważna, jednak jeśli prowadzący nie pompuje, to skrzydłowy nie ma problemu, jednak oczywiście dobre wytrymowanie znacząco ułatwia lot.

Poza tym tak jak napisał Pit pokażcie jakiś nagrany track, wtedy będzie można powiedzieć coś więcej.

Na razie, to tyle w razie pytań piszcie.


Wołejek

  • Gość
Odp: Thunderbolts
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 08, 2010, 20:31:38 »
Więc mówisz, że bardzo ważne jest trymowanie? A czy bez tego również można dobrze latać w bliskich formacjach? I czy podczas figur takich jak podstawowa pętla również mamy używać trymera?

Odp: Thunderbolts
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 08, 2010, 21:14:08 »
Trymowanie to podstawa czy to podczas walki czy podniebnych akrobacji !! Powinno ci to wejść tak w nawyk że nie powinieneś o tym w ogóle myśleć tylko robić to automatycznie. To jest podstawa.

I never saw a wild thing sorry for itself.
A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.