Panowie, ja również zgadzam się z p. Hypkim w wielu miejscach tego wywiadu. Ale są to ogólnie znane prawdy typu, że leży szkolenie, że brak gruntownych zmian po kolejnych katastrofach itp. Jak również ogólnie znaną prawdą jest to, że te wszystkie problemy mają podłoże finansowe.
Ale wypowiadając takie słowa: (cyt.)
"... źle przygotowani i ludzie którzy naprowadzali na lotnisko,
załoga..."
może nie obraża, ale kwestionuje sens racji bytu całej rzeszy specjalistów którzy dopuścili tą załogę do lotu, tym samolotem. I to począwszy od ludzi - czy też raczej instytucji - szkolących od podstaw, poprzez specjalistów medycyny lotniczej, inżynierów techniki lotniczej, na egzaminatorach którzy zaliczyli ten typ tego statku powietrznego tej załodze skończywszy. No ja przepraszam, ale wg p. Hypkiego to on by pewnie dopuścił do lotu pilota jedynie na podstawie aktu urodzenia i ogólnego nalotu. Wiadomo, że im dłużej ktoś lata na danym typie tym jest lepszym pilotem na tym samolocie. A z tego co wiem to Arek miał największy nalot na Tupolewie w Siłach Powietrznych. A jego młody wiek nic tu nie ma do rzeczy. Znam pilota z licencją ATPL, latającego w regularnych państwowych liniach na lewym fotelu w wieku 31 lat - a więc o 5 lat młodszego, a pewnie znaleźli by się młodsi. Zgadzam się, że to błąd tego systemu, że starsi wiekiem i z większym nalotem odeszli, ale nie jest błędem że 36-letni pilot lata z prezydentem - był przygotowany. Robił to nie raz, nie dwa, a nawet i nie dziesięć - tych lotów miał na pewno setki - więc raczej nie miał tremy z powodu składu pasażerów.
Każdy może mieć swój pogląd i swoje zdanie, ale przedstawiciel rządowej instytucji, wypowiadający kategoryczne oceny, bez żadnych podstaw to dla mnie kompromitacja.
Nalot d-cy załogi nie przyrasta, po prostu są to wypowiedzi, różnych osób - często nobów - którzy mają nie sprawdzone informacje.
Przedstawiony tor lotu na tej fotce z poniższego postu jest możliwy i prawdopodobny, ale też nie wiadomo kto i z jakich danych korzystał wyznaczając ten tor lotu.
Możemy to sobie snuć domysły i przypuszczenia, ale na pewno nie 'odkryjemy Ameryki'. Miejmy tylko nadzieję, że KBWL LP (wcześniej pisałem niepoprawnie PKBWL) odkryje prawdziwe przyczyny tej tragedii i rzetelnie poda je do publicznej wiadomości.
PS. Nie no, muszę dzisiaj kilka AIM-120C odpalić na odreagowanie....
