Drodzy koledzy...
Nie wiem co mi się stało, ale jako zepsuty pies niewierny postanowiłem założyć konto na katolickim (sic!) portalu randkowym. Zdaje się ,że kierowała mną pewna ciekawość jak i chęć zabicia nudy, nie zaś
ochota wyśmiewania się z czyiś poglądów.
Portal jak portal ,znajdują się tam profile dość różnych osób. Fanatycznych katolików dla których wiara jest sensem istnienia ,jak i otwartych chrześcijan zapraszających do dyskusji. Jedyne co rzuciło mi się
w oczy oprócz potrzeby określenia swojego stosunku do wiary, antykoncepcji i przedmałżeńskiej miłości fizycznej ...była kwestia ehm, opłat. Jedyne 99 pln-ów (Dwie moje wakacyjne dniówki!!!) oddziela
mnie od możliwości nawiązywania internetowych znajomości.
Jejku, jak się cieszę ,że forum miłośników symulatorów lotniczych wolne jest od wszelakich opłat ,"onetowego" poziomu, jak i wszelakiego fanatyzmu. Chwała moderatorom!
Kerato