Autor Wątek: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.  (Przeczytany 2651 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Witam!

Otóż kupiłem sobie na Allegro, używany joystick Saiteka - Rumble Force (pod USB). Gdy tylko wyjąłem go z pudełka i zacząłem testować na sucho rzuciła mi się w oczy jedna rzecz, mianowicie: talerz u podstawy drążka tworzy spory opór ocierając o "pierścień otworu, z którym to talerz, w pozycji neutralnej, tworzy całość". (gdzieś tak w 1/4 maksymalnej drogi odchylenia) Smarowanie pomogło w jakichś 60%. Kolejne parę procent zapewniło tworzenie sił o przeciwnym zwrocie do zwrotu ruchu drążkiem  :002:, czyli stabilne przytwierdzenie go tak by podstawa nie odrywała się od powierzchni biurka. Jednak te rzeczy nie zapewniają komfortu, ani precyzji na poziomie odchyleń o parę stopni. W sytuacjach gdy trzeba precyzyjnie sterować, w pewnym momencie odchylenia napotykam opór, który po pokonaniu powoduje gwałtowny przeskok.
I teraz pytanie, czy da się temu jakoś zaradzić, czy tak ma być (to mój pierwszy joystick więc nie wiem), czy może jest to kwestia wyrobienia? Pomocy!

Po drugie, Rumble Force powinien mieć chyba jakiś FF czy coś w tym stylu, a u siebie, ani pod WinXP ani pod Win7 tego nie uświadczyłem (sterowników nie znalazłem, ale systemy same dobrze wykrywały model).

No i wreszcie trzecia i ostatnia sprawa. Jakie ustawienia Pitch/Roll/Yaw proponujecie dla żółtodzioba? Jaki samolot do nauki? Zbytnio się nie znam, wiem że chcę latać fighterem. Mile widziane myśliwce z jak najmniejsza liczbą metalowych ram wspierających konstrukcję kokpitu, co znacznie ułatwia widoczność. ;]

Pozdrawiam.

[admin]Nazwy własne piszemy wielką literą oraz nazwa tematu!. Mazak.[/admin]
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2010, 11:42:21 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Joystick Saitek Rumble Force - mały problem
« Odpowiedź #1 dnia: Września 12, 2010, 23:31:06 »
Rumble Force to ciężarek kręcący się mimośrodowo na osi silniczka. Kiedy się to to włącza - rękojeść drży. Tak namiastka FF. Żeby zadziałało w iłku trzeba w iłkowym oknie ustawień joya włączyć FF. Co do smarowania talerzyka - ważny jest rodzaj smaru. Dobrze spisuje się tu zwykła wazelina techniczna.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Joystick Saitek Rumble Force - mały problem
« Odpowiedź #2 dnia: Września 13, 2010, 00:23:17 »
Co do tego "FF", znalazłem sterowniki. Zainstalowałem - pojawiła się opcja do włączenia FF w opcjach Sturmovika i nawet działa to, to. "Ino" throttle przestało i mimo usunięcia sterowników dalej nie działa. To na bank wina sterów, bo na drugim kompie zrobiłem to samo, i również przepustnica przestała działać (w 'setupie' działa, w grze nie). Więc ogólnie nie polecam, bo jak teraz nie znajdę winy to reinstall systemu się szykuje (reinstal gry nie pomógł).

Co do wazeliny technicznej - spróbuję, na razie stosowałem tylko olej silikonowy.

[admin]To samo co wyżej. Mazak.[/admin]
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2010, 11:47:06 wysłana przez KosiMazaki »

Offline SG4_Rush

  • SG4
  • *
Odp: Joystick Saitek Rumble Force - mały problem
« Odpowiedź #3 dnia: Września 13, 2010, 00:34:33 »
Dokładnie jak Kelso napisał, smaruj wazeliną techniczną.
Mam taki sam dżoj od chyba 7 lat i nadal sprawny. Testowałem różne smary i wazelina była ze wszystkich najlepsza. Być może jest coś jeszcze lepszego - szukajcie a znajdziecie. Ważne jest też żeby jakiś piasek lub inny syf ci talerzyka lub rantu w podstawie nie zatarł bo będzie jeszcze gorzej.
Możesz też zacisnąć jakimś drutem ze dwa zwoje sprężyny centrującej, najlepiej po przeciwnych stronach. Tyle że może trochę przeszkadzać przy maksymalnym wychyleniu. Musisz zobaczyć jak bardzo się ściska sprężyna i ile masz zapasu.
Osobiście od jakichś 4-5 lat nie mam już problemu z talerzykiem bo go wywaliłem. Wydłużyłem rączkę o ok. 2 cm przy pomocy rurki termozgrzewalnej a zamiast talerzyka ze sprężyną dałem odsłonę przegubu od Fiata Punto (ciut może za miękka, ale lepszej nie miałem; od Vectry była za twarda). Trochę trzeba było przy tym poszerzyć otwór, ale zniknął problem z oporami przy małych wychyleniach. Jedyne co jest lekkim problemem to wymierzenie idealnego neutrum, które można wyregulować podkładkami. Nie mniej po wychyleniu na maksa i przy powrocie zawsze "mieszek" nie centruje idealnie. Coś za coś.
Jednak tą operację polecam tylko w ostateczności, bo odwrotu po tym zabiegu już raczej nie ma.

Co do ustawień czułości osi to na forum było już kilka podawanych. Najlepiej jest samemu potestować. Jak za nerwowo samolot reaguje to zmniejszyć wartości. Na przykład ja zaczynałem od ustawień dla każdej osi wszystkich suwaczków na 5, 10, 15, 22 i końcowy na 100. Pośrednie dobierałem tak żeby mi parabola wyszła. Ale to już kwestia własnych upodobań.

Co do braku przepustnicy, to zobacz czy ci przypisanie osi w "controlsach" nie zniknęło, tudzież może coś z suwaczkami. Różne rzeczy już bywały.

Odp: Joystick Saitek Rumble Force - mały problem
« Odpowiedź #4 dnia: Września 13, 2010, 01:17:30 »
Dzięki za odpowiedzi!

Faktycznie przypisanie osi do throttla jest, tyle że w sekcji HOTAS - dlatego nie mogłem znaleźć.



Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #5 dnia: Września 14, 2010, 11:32:15 »
Panowie... http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=wazelina+techniczna

Która? Sam nie czuję się kompetentny. ;]

Offline Combatdude

  • *
  • To Hollywood and glory!
Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #6 dnia: Września 14, 2010, 13:00:28 »
Jak chcesz mieć smarowniczy "high end" :) użyj tego:
http://allegro.pl/smar-tf-silikonowo-teflonowy-ag-20-ml-w-wa-i1191398387.html
Stosuje to od zarania dziejów w swoim MS ff2 (i stosowałem w X52), świetnie smaruje, nie rozpuszcza plastiku.


Offline Piniol

  • JG300
  • *
Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #7 dnia: Września 14, 2010, 14:20:00 »
Mam dokładnie identyczny. Polecam również. Posiadam x52 ale do innych rzeczy w domu też się przydaje.

Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #8 dnia: Września 14, 2010, 15:25:12 »
zygiert - idziesz do sklepu motoryzacyjnego i kupujesz jakieś małe opakowanie. Powinni mieć - używa się np do smarowania klem akumulatora. Powinno to to być dosyć gęste, więc wersje w tubkach raczej odpadają.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Offline syringe

  • *
  • Centipede

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #10 dnia: Września 15, 2010, 17:24:34 »
zygiert - idziesz do sklepu motoryzacyjnego i kupujesz jakieś małe opakowanie. Powinni mieć - używa się np do smarowania klem akumulatora. Powinno to to być dosyć gęste, więc wersje w tubkach raczej odpadają.

Mam identyczny w tubce 5ml. Powinno wystarczyć na jakieś 20 lat :)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #11 dnia: Września 15, 2010, 23:28:33 »
Dzięki Panowie! Zastosowałem tej bezkwasowej wazeliny do klem - faktycznie, jest niebo lepiej. Można już drążek spokojnie ściągnąć do siebie płynnym, powolnym ruchem, a nie małymi skoczkami jak wcześniej.

Jest jeszcze jedna kwestia - jak sobie radzicie ze stabilnością joya. Tzn. jak robicie żeby nie odrywał się od powierzchni biurka. Ciągłe dociskanieę lewą ręką, w okolicach przepustnicy, oraz prawą o podstawę na nadgarstek, jest odrobinę męczące i mało komfortowe.

Offline Minamir

  • 16th VTFS
  • *
Odp: Joystick Saitek Rumble Force - spore opory, słaba precyzja i ustawienia.
« Odpowiedź #12 dnia: Września 15, 2010, 23:43:41 »
Mam Cyborga Evo, i z okazjonalnym odrywaniem od podłoża przy odpychaniu joya od siebie poradziłem sobie w ten sposób, że zamiast silnie ciągnąć czy odpychać drążek, tylko staram się tak wykonać ruchy, że by się nie oderwał. Trudno mi to słowami określić ;P Jeśli joystick jest bardzo lekki to też może być problem, pamiętam że mój stary Cyborg 3D (jeszcze na gameport) miał w środku obciążniki (albo fabryczne, albo mój ojciec je doczepił - nie wiem)