Nie, szanowny kolego
Jeśli już ktoś robi za omnibus to Ty bo to Ty stwierdziłeś, że coś jest poprawne (w domyśle druga opcja o której tutaj rozmawialiśmy - nie).
ZZaciekawiło mnie przywołane przez Sorbifera twierdzenie dlatego poszperałem przez chwilę w sieci. Trafiłem na ciekawą, i moim skromnym zdaniem całkiem zasadną opinię przeciwną, po czym ją podlinkowałem. Nie twierdzę niczego więcej niż to, że trzeba mieć dużo pewności siebie żeby coś twierdzić kategorycznie po wysłuchaniu audycji radiowej. Jest znany ogólnie fakt, że kiedyś językoznawcy nie dopuszczali stosowania koncówek fleksyjnych dla rzeczownika radio, które zawsze należało stosować w tej postaci:
Kto? Co? - Radio
...
Z kim?, Z czym? - Z radio
Dzisiaj często można usłyszeć coś z radi
a, np usline namawianie do stosowania jakiegoś określenia w formie innej niż powszechnie przyjęta. A przecież nie ma pewności, że grono językoznawców wkrótce nie zmieni frontu na podobnej zasadzie.
Nie twierdzę, że w tym co powiedziała pani Katarzyna nie ma racji gdyż nie czuję się do tego uprawniony ale też nie wolno pomijać głosów innych językoznawców, jak ten którego przywołałem w poprzednim poście. Osobiście bardziej znam wydawnictwo PWN i mam większe zaufanie do pracujących w nim redaktorów niż do nie znanej mi pani Katarzyny, przygotowującej audycje dla (już) nie lubianej przez mnie rozgłośni radiowej.
Jeśli Ty zaś uważasz, że jedna opinia wystarczy to jak napisałem: gratuluję pewności siebie.
Nie ma w tych gratulacjach niczego zdrożnego - sądzę.