Dobra, dobra. Ja nie pytam w kontekście Smoleńska ale w sumie trafne spostrzeżenia. Teraz ktoś będzie mógł napisać na innym, bardziej słusznym forum, że Tupolew miał backdoora.
Ja pytam zupełnie poważnie i zupełnie nie o przypadek Tupolewa. Wiadomo, że to i tak będzie gdybanie bo jeżeli takie coś istnieje, to jest bardzo pilnie strzeżone. Ocieramy się pewnie o teorie spiskowe. Z drugiej strony jak sobie na przykład oglądam zdjęcia z wycinania pilota z kabiny F-22 bo komputer sobie zażartował, to naprawdę myślę, że grzechem byłoby nie wykorzystać oprogramowania. Kodów źródłowych i tak się z samolotem raczej nie sprzedaje. Kupujący byłby w dość kiepskiej sytuacji bo wydając miliardy, nie miałby do końca pewności że sprzęt zadziała kiedy będzie potrzeba. Jasne, pierwsza linia zabezpieczenia to zasada, że nie sprzedaje się byle komu ale różnie bywa...