No, gratsy Loku, że udało Ci się wrzucić Karasia i w dodatku tak ładnie go upiększyłeś! Super sprawa!
Jeszcze sprawa celownika: Tam na screenach jest włoski celownik z S.M.79 z Target Tobruk

Też mieliśmy z nim zagwozdkę. Początkowo Bociek wykonał prosty model RH-32, ale nie wiedzieliśmy jak to cudo zmusić do pracy. Szczególnie, że w TW nie było specjalnych klawiszy dla celowników bombardierskich i trzeba było robić wiele rzeczy "naokoło". Dlatego na koniec przenieśliśmy model 3D z włoskiego bombowca i jakoś tam sobie dawał radę.
Celownik pewnie by się dało wykonać przy bliskiej współpracy z pracownikami MLP, która to placówka ma instrukcję obsługi w/w gerata i która uczestniczyła merytorycznie w powstawaniu modelu PZL.23 w skali 1/6 znajdującego się w ich zbiorach. Ale to są moje spekulacje. Z doświadczenia wiem zaś, że potrzeba ogromu wolnego czasu. WoP 1920/1939 robiliśmy w sumie 4 lata, a w szczytowym okresie robiło przy nim do 10 osób, w tym kilka praktycznie non-stop (ech te piękne studenckie czasy

)
Dlatego czapki z głów dla Loku za wrzucenie maszyny w świat Iłka i za naprawdę olbrzymią ilość pracy przy wykańczaniu samolotu. Bo przecież on musiał ten model zaimportować do gmaxa, przewalić model zewnętrzny na jedną teksturę (u nas był na dwóch + silnik + śmigło), poprawić malowanie, zrobić decale, zrobić instrumenty bo ja nie miałem starych geometrii, a jedynie tarcze) O FM i DM nie wspomnę. Wystarczy ?

Pozdrawiam!