No, w sumie aż mnie to dziwi... zamiast rozłożyć hype na ileś tam miesięcy, przywalają na raz z grubej rury. Spokojnie mogliby ogłosić połowę tego, co ogłosili w newsletterze, a resztę zostawić na październik, listopad. Przecież i tak wszyscy się jaramy Ołówkiem

.
No ale nie mój cyrk, nie moje małpy. Może mają jeszcze jakieś asy w rękawie na później?