Autor Wątek: Wiek graczy symulatorów lotniczych  (Przeczytany 15447 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #135 dnia: Lipca 31, 2011, 10:28:00 »
Kolejna sprawa to manuale - za dawnych lat, jakiejkolwiek gry by się nie kupiło w wersji pudełkowej, to miała książeczkę, która zawierała informacje o wszystkim. Teraz są pdfy, które mają tę wadę, że nie można ich przeglądać i jednocześnie grać.


Drukarka laserowa, tablet, netbook, notebook, e-reader, drugi monitor... witamy w XXI wieku.

Cytuj
Eagle Dynamics robi jednak regularnie jedną rzecz, która doprowadza mnie do szewskiej pasji i w zasadzie zabijają najlepszy feature swoich study-simów. Co patch znikają szkolenia. Nowa wersja A-10 znów wyłącza misje treningowe, które przecież były powodem do wychwalania sima pod niebiosa przez wielu recenzentów.

To, że treningi zniknęły w ostatniej wersji to babol, który umknął testerom. Zerknij do działu DCS a znajdziesz rozwiązanie. Jeśli chodzi o treningi to ED wyciągnęło wnioski z poprzednich produktów i przy okazji tego patcha nawet zaktualizowali misje treningowe, żeby były zgodne ze zmianami w awionice samolotu, które zaszły od wersji premierowej.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #136 dnia: Lipca 31, 2011, 10:55:59 »
Kolejna sprawa to manuale - za dawnych lat, jakiejkolwiek gry by się nie kupiło w wersji pudełkowej, to miała książeczkę, która zawierała informacje o wszystkim.
Nie zupełnie. Zwróć uwagę, że kiedy wyszedł Falcon 4.0, przedstawiając poziom zaawansowania równy obecnemu DCSowi (pod względem odwzorowania maszyny), to wyszedł w dwóch wydaniach - jedna bez księgi manuala, a druga - dwukrotnie droższa i tylko za granicą - z. Po prostu wydrukowanie tak opasłych ksiąg kosztuje kilkadziesiąt razy więcej niż wytłoczenie płyty, a jak pisze Some1 - w dzisiejszych czasach nie jest wcale takie oczywiste, że z wersji papierowej będzie Tobie łatwiej korzystać, w PDFie łatwiej szukać ;)

_michal

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #137 dnia: Lipca 31, 2011, 11:12:09 »
Można co prawda zamówić sobie wersję papierową, ale kosztuje ona niemal tyle co sama gra!

Zauważyłeś, że mainstream nie dość, że zaprzestaje drukowania tych kilkustronicowych świstków które szumnie nazywają manualami to jeszcze przechodzą na tańszy plastik w pudełkach? Koszty rosną, ot co. Wydrukowanie manuala kosztuje tyle co druk porządnej książki. Zobacz sobie ile taka kosztuje w księgarni przy o wiele wyższym nakładzie.

qrdl

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #138 dnia: Lipca 31, 2011, 12:07:03 »
Cena druku jest powiązana z ilością egzemplarzy. Nie wiem ile tego DCSa schodzi, ale przy kilku tysiącach nakładu można byłoby się pokusić o druk. Oczywiście albo kosztem zysku, albo podnosząc cenę. Tak czy siak, martwi mnie, że nie ma na razie drukowanej instrukcji do A10. Swego czasu zanabyłem sobie za 30$ instrukcję do Kaki i bardzo sobie ją chwalę.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #139 dnia: Lipca 31, 2011, 12:21:18 »
Ja manual do Ka-50 mam wydrukowany na laserze i zbindowany. Nie wyobrażam sobie ogarniania tej maszyny bez swobodnego dostępu do manuala w trakcie gry. Koszty wydruku były niewielkie bo mam stary, ekonomiczny czarno biały laser, ale wydruk tego w jakimś punkcie też nie powinien kosztować majątku (sporo stron przecież można odpuścić, bo niektóre części nie są do czytania w trakcie lotu np opis maszyny). Stawiam, że koszt nie powinien przekroczyć 40zeta. Przy cenie samego DCSa to jest po prostu dodatkowa inwestycja w grę taka jak np FreeTrack.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #140 dnia: Lipca 31, 2011, 12:25:54 »
Cena druku jest powiązana z ilością egzemplarzy. Nie wiem ile tego DCSa schodzi, ale przy kilku tysiącach nakładu można byłoby się pokusić o druk. Oczywiście albo kosztem zysku, albo podnosząc cenę. Tak czy siak, martwi mnie, że nie ma na razie drukowanej instrukcji do A10. Swego czasu zanabyłem sobie za 30$ instrukcję do Kaki i bardzo sobie ją chwalę.

Ja tylko dodam, że kiedyś zapragnąłem sobie wydrukować samemu taki manual i wyszło drożej niż bym zamówił u źródełka. No i z pewnością oryginalny manual  z tego co się orientowałem był trochę lepiej wykonany  i z lepszej jakości materiałów. W sumie nie ma co się dziwić. Cały czas domagamy się niższych cen to się tnie koszty. Cena to główny czynnik decydujący o zakupie. Mi to pasuje, bo czasami za głupi kawałek kolorowego papierka, ewentualnie figurkę z papieru cena leciała o 100% w górę. Zwróćcie uwagę także na to, że niektóre z tych podręczników są wykonane tragicznie np. w "Kłodzie"(aczkolwiek lepiej by było powiedzieć trzyma poziom jak sama gra).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

qrdl

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #141 dnia: Lipca 31, 2011, 12:35:04 »
W swoim krótki i pięknym życiu macałem sporo rzeczy, w tym sporo książeczek. Dla mnie niedoścignionym wzorem, który jeszcze gdzieś się po mieszkaniu wala, to była Cywilizacja 1 w polskim wydaniu. To była prawdziwa instrukcja, której lektura pomagała poznać i opanować grę! Podobnie podobało mi się wydanie UFO, także na Amidze. Podobało mi się, że instrukcje były faktycznie czymś przydatnym, a nie opisem na 10 stronach tego co kliknąć w menu, żeby gra się odpaliła. Skupiając się na symulatorach. Upadek zaczął się od "instrukcji" do Lock Ona a wyewoluował do czegoś co mamy z SH4/5. Dużo śliskiego papieru, a na nim samo g.... Owszem jest jeden sim, który ma książeczkę inside, w której można sobie poczytać o pancerzach, pociskach etc. nazwa jego SB Pro PE a cena... $110 usd.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #142 dnia: Lipca 31, 2011, 13:06:02 »
Ostatni raz jak płaciłem komuś za wydruk, to było w styczniu jak drukowałem pracę magisterską - 0,20zł za czarny, 0,40zł za kolor - strona A4.


W pracy wydrukowałem sobie instrukcję do DCS Warthoga (chociaż gry nie mam  :118: ) to jest 664 strony, biorąc wydruk na A5, to w sumie kosztuje w introligatorni 132zł 80gr... Dzię-ku-je.

mmaruda

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #143 dnia: Lipca 31, 2011, 14:33:05 »
Myślę, że taki problem można łatwo rozwiązać, ale nikt na to nie wpadł - manul powinien być wbudowany w symulator! Ot włączamy pauzę i pojawia się opcja zerknięcia do instrukcji w GUI, z searchem, skrótami i może nawet opcją włączenia lektora. Ja wiem, że na wszystko da się coś poradzić, drukować, wyświetlać na tablecie itp, ale mowa tutaj o wieku graczy i jak to się ma do poziomu komplikacji.

Zawsze można argumentować o lenistwie młodzieży czy słabym pojmowaniu, ale z mojej perspektywy, im jestem starszy, tym mniej mi się chce kombinować, chciałbym maksymalnie realistyczny symulator ze wszystkimi bajerami (może poza grafiką, wolę płynność niż wodotryski), ale też chciałbym, żeby ten symulator mógł mnie poprowadzić za rączkę i nauczyć wszystkiego bezboleśnie - w końcu to wciąż jest gra i powinna w jakimś stopniu bawić.

Masę radochy sprawia mi ostatnio dokołowanie na pas, kontakt z wieżą, kółeczko po waipointach i prawidłowo przeprowadzone lądowanie, ale byłoby to o wiele bardziej fun, gdyby gra zapewniała jakiś feedback odnośnie tego co robię, czy dobrze, czy źle, jakieś tooltipy co wcisnąć... DCS zrobił spory krok w tym kierunku, ale wciąż daleko do ideału.

Każdy chyba, kto zabiera się za symulacje ma pojęcie, że to nie jest jakaś tam gra, gdzie siadamy i po 5 minutach jesteśmy Top Gun, ale system nauki pilotażu i obsługi systemów w obecnych simach jest zaporą dla mniej zdolnych (90% manuali nowoczesnych maszyn brzmi dla mnie jak bełkot - to jawna dyskryminacja humanistów). Zamiast dawać bajery typu "game mode", powinni zrobić porządne misje szkoleniowe, dać prezentacje na filmikach i system asyst w postaci podpowiedzi co nacisnąć i dostęp do manuala po wciśnięciu pauzy plus jakieś objaśnienia w ludzki języku.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #144 dnia: Lipca 31, 2011, 15:07:57 »
Myślę, że taki problem można łatwo rozwiązać, ale nikt na to nie wpadł - manul powinien być wbudowany w symulator!
Jest w Ms Flight Simulatorze, do FSX jest nawet dodatek do przeglądania PDFów : http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12966.0

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #145 dnia: Lipca 31, 2011, 15:12:53 »
Ależ Ty marudzisz. Przecież misje szkoleniowe z lektorem i pokazywaniem co wcisnąć są, prezentacje(te oficjalne od Wagsa i te nieoficjalne) na filmikach masz na jutubie, a manual z opcją wyszukiwania odpalasz sobie jednocześnie z grą np w FoxitReaderze i używasz magicznej kombinacji Alt+Tab. To co byś jeszcze chciał? Żeby Ci się manual w postaci audiobuka czytał podczas lotu? :021:
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #146 dnia: Lipca 31, 2011, 21:07:24 »
Ja pamiętam jeszcze za czasów Amigi grę "Dawn Patrol" nie dość, że posiadała wydrukowana cała instrukcję, to jeszcze ładnie wydany "pamiętnik" Pana Richthofen.
To samo zresztą dotyczy Gunshipa, Knights of Flight. A wcale nie były to cienkie książki, a i sprzedaż gier kiedyś była nieporównywalnie mniejsza.
Wiec jak to się dzieje, że kiedyś im się opłacało a teraz już nie.

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #147 dnia: Lipca 31, 2011, 21:13:12 »
Nie zupełnie. Zwróć uwagę, że kiedy wyszedł Falcon 4.0, przedstawiając poziom zaawansowania równy obecnemu DCSowi (pod względem odwzorowania maszyny), to wyszedł w dwóch wydaniach - jedna bez księgi manuala, a druga - dwukrotnie droższa i tylko za granicą - z. Po prostu wydrukowanie tak opasłych ksiąg kosztuje kilkadziesiąt razy więcej niż wytłoczenie płyty, a jak pisze Some1 - w dzisiejszych czasach nie jest wcale takie oczywiste, że z wersji papierowej będzie Tobie łatwiej korzystać, w PDFie łatwiej szukać ;)

Zdaje się (ale ręki nie dam se uciąć), że nie było tak: gdy ja zamawiałem tę grę (nie pamiętam już gdzie, może to Amazon, a może jakiś polski sklep, to było 11 lat temu) w 1999 czy w 2000 roku, to do wyboru była jedynie wersja z instrukcją (fajna cegła, przepięknie wydana na kredowym papierze). Gdzieś tak rok-dwa później widziałem Falcona 4.0 na półce w Empiku i chyba ta wersja nie miała manuala papierowego. Tak więc pierwsze wydanie było chyba tylko z książką.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #148 dnia: Lipca 31, 2011, 21:25:04 »



Wersja Falcon 4.0 z księgą była dostępna tylko na specjalne zamówienie bo była po prostu droga i... ciężka (słowa dystrybutora). Ale była głównym wydaniem za granicą.

A wcale nie były to cienkie książki, a i sprzedaż gier kiedyś była nieporównywalnie mniejsza.
Wiec jak to się dzieje, że kiedyś im się opłacało a teraz już nie.
Zdajesz sobie sprawę, że w przeciągu ostatniej dekady koszt papieru wzrósł blisko 6-krotnie ? Co zresztą najlepiej widać po kosztach modeli kartonowych - kilka które niedawno tutaj na forum rozdałem kosztowały mnie po kilka zł, dzisiaj trzeba za każdy wydać kilkadziesiąt. Poza tym papierowa instrukcja zajmuje miejsce, a gry obecnie wydaje się w pudełkach DVD, a i również swoje ważą. Instrukcji do DCS Warthoga nie upchałbyś do starego pudła w jakich gry były kiedyś sprzedawane, a i sama waży blisko kilogram. Więc ile gier z manualem upchałbyś do jednego kontenera w porównaniu z normalnym dzisiaj wydaniem ?


To nie jest czyjeś widzimisię, po prostu papier jest nieefektywną formą dostarczania użytkownikowi informacji do zakupionego software'u. Tak, mam tu na myśli wszystkie typy, nie tylko gry.

_michal

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #149 dnia: Lipca 31, 2011, 21:37:40 »
To nie jest czyjeś widzimisię, po prostu papier jest nieefektywną formą dostarczania użytkownikowi informacji do zakupionego software'u. Tak, mam tu na myśli wszystkie typy, nie tylko gry.

W firmie w której pracowałem jak kupowaliśmy Softimage XSI 4 dostaliśmy ładną, grubą książeczkę z dokumentacją w kartonowym pudełku. Gdy kupowaliśmy wersję 7.5 dostaliśmy cienkie pudełko dvd z ulotką. Program kosztuje nieco powyżej 10k PLN ;)