PS: Tekst pod pasującym tu tytułem "Czym Rosjanie bombardują Syrię?"
http://facet.interia.pl/obyczaje/militaria/news-czym-rosjanie-bombarduja-syrie,nId,1900295
Czy naprawdę chce Ci się takie bzdury wklejać...? Szkoda komentować owe wypociny, ale jest tam taki smaczek, który nawet przytoczę:
"Do tego wraz z samolotami Su-24M i Su-34 miały zniszczyć kilka betonowych punktów dowodzenia i przynajmniej dwie kolumny pancerno-zmotoryzowane oraz kilka pojedynczych pojazdów. W sumie kilkadziesiąt ciężarówek i pojazdów opancerzonych. W tym ponoć w jednym ataku udało im się zniszczyć 20 (!) czołgów T-55...
Problem w tym, że niewiele osób w te rewelacyjne dane wierzy. Tym bardziej, że pogrąża się samo Ministerstwo Obrony publikując na swoich stronach internetowych i fan page’u filmy sprzed lat, na których widać Su-25 operujące jakoby nad Syrią, a tak naprawdę bombardujące cele w Gruzji. Rosjanie pochwalili się również precyzyjnym uderzeniem wprost w armatę M1954 (M-46), problem w tym, że na filmie uderza nie rosyjski pocisk, a amerykański GBU-12, co widać na stopklatce.
Jaka jest skuteczność rosyjskich uderzeń? Tego nie wiemy. Prawda jest taka, że Rosjanie wietrzą swoje magazyny ze starego uzbrojenia, którego utylizacja sporo by kosztowała (Ch-25MŁ i Ch-29MŁ, AFAB-250), a także testują najnowsze (KAB-250, KAB-500S i Ch-38), traktując Syrię, jak niegdyś III Rzesza i ZSRR traktowały Hiszpanię. Żaden poligon nie da tyle, co operacja w warunkach bojowych."
Chochili taniec rusofobicznych t"f"urców artykułów czas zacząć...!! Pan Sławek Zagórski idzie na peleton!!