Po już prawie 30 misjach powiem, że Hurrek to wybaczająca maszyna, znacznie bardziej niż Bf, ale ma swoje plusy i minusy. Siła ognia mi się podoba. Jako zapalarka sprawdza się i jest w stanie posłać nawet po kilka bombowców do gleby tym bardziej, że jest bardzo stateczna poziomo, chociaż pestki trzeba bardzo dawkować. W przeciwnym razie szybko opróżnimy magazynki. Co do wersji, prościej się wg. mnie steruje ze śmigłem DH 5 20 niż Rotol. Też ten pierwszy ma lepsze osiągi po prostej, a prędkość możemy dość szybko zamienić na efektowne wznoszenie. Co ciekawe zarządzanie silnikiem i tu i tu (chociaż bardziej śmigłem) jest zupełnie różne. Przy Rotol nawet mocno wymagające bez specjalnych plusów. Z plusów to to, że nawet na 95 stopniach oleju polatamy dość długo. O ile z He, Ju i Bf110 daje radę, o tyle z Bf 109 już nie. Te robią nas jak chcą, a i uciec nie ma za bardzo jak. Lepiej w sumie unikać i zostawić je Spitom. Obie jednak maszyny mają podobne parametry lotu z lekką przewagą na DH 5-20. Czekamy teraz na 100 oktanówkę, która ma dojść w łatce beta/alfa/charlie, czy kij wie jaką.