Zalety mieszkania w małej mieścinie są takie, że wystarczy kilkanaście minut jazdy/marszu i już jestem poza miastem

jednak jeśli dysponuję tylko wspomnianymi ochłapami czasu, to i tak jest w czym wybierać:
- basenik
- rowerek
- latanie modelem
- seks
- nordic walking
- siłownia
- picie wódki
- zabawa z kotem (pozazdrościłem Qrdlowi asystentki do obsługiwania silników

każdej z tych czynności mogę się oddawać nie oddalając się zanadto od miejsca zamieszkania, więc jak nic pasuje do tematu lato w mieście.
P.S. Czynności te można łączyć, jednak niektóre konfiguracje są niezalecane, np picie wódki kiepsko komponuje się z jazdą na rowerze, a seksu nie polecam łączyć z zabawą z kotem
