To prawda Trog, a wiem, że na Twojej maszynie model zniszczeń można oglądać non stop, tylko zrób update sprzętu, bo zawsze masz ostrzeżenie przed urwaniem du..ka w postaci doczytki i wiesz, że to najwyższy czas na dramatyczny manewr

.
Po krótkiej rundce zapoznawczej z Me-109 mogę stwierdzić, że to delikatny sprzęt o mocnym, aczkolwiek równie delikatnym, silniku. W sumie od razu udało mi się w nurkowaniu urwać (lewe, oczywiście) skrzydło, a w następnym locie zatrzeć silnik. Jeśli maszyny pójdą w tym kierunku, tzn. defragmentacji przy ostrym manewrowaniu + dbanie o silnik, to walki nabiorą przestrzeni. Nie będzie na pewno kręcenia gó..a w przeręblu i latania na rzęsach "klapach" z prędkością +-140 km/h. Bardzo mi się to podoba, trzeba będzie szanować sprzęt oraz energię. Jeśli moje pobożne życzenia zostaną spełnione, to żegnaj akradowo-androidowy BoSie...
Tako rzecze,
Zaratustra