No i, jak można było przewidzieć, wciągnęło jak chodzenie po bagnach. I to tak skutecznie, że zamiast poświęcać siłę i wolę na zwalczanie (lub chociaż spowolnienie postępu) choroby, przeznaczyłem je na przekonanie "niezarażonej połowy" do akceptacji nowej pozycji w budżecie. Oczywiście nie jest ona taka, jakbym chciał, ale przecież nigdy nie jest... O tym będzie dalej.
Żeby móc cokolwiek bardziej, oczywiście jako "nie całkiem laik" zwrócić się potrzebuję do bardziej obeznanych kręgów z kilkoma zasadniczymi dla mnie pytaniami.
Sprawa pierwsza. Dawniej było łatwo: ileś tam kanałów analogowych wplecionych w jedną konkretną "falę nośną" i odbiornik zdolny to - nomen omen - odebrać. Zasadniczo istniała spora szansa że "krzyżowanie aparatur" (nadajnik firmy X, odbiornik Y) będzie działać. Teraz jest mniej banalnie bo nadajniki elektroniczne, częstotliwość nośna mniej lub bardziej predefiniowana wewnętrznie (czy wręcz zmienna), sygnał cyfrowy, kodowanie... więc jak teraz jest z tym "krzyżowaniem"? Problem chciałbym odnieść tu do aparatur dołączanych do zestawów RTF, gdyż zwykle są one firmowane przez producenta modelu, a czasem nawet faktycznie przez niego produkowane. Czy takiego odbiornika - zakłądając, że "fabrycznego" modelu nie chcemy się pozbyć - da się użyć z modelem (a właściwie odbiornikiem) innej firmy?
Jadąc dalej: jestem na etapie udzielania sobie odpowiedzi na pytania fundamentalne, przy czym na te prostsze odpowiedzi się znalazły. Rozmiar, na który zwrócone są moje oczka, to oczywiście 450 (z możliwą odchyłką w dół). No i oczywiście wychodzi na to, że to jeden z najbardziej popularnych, a przynajmniej najbardziej reklamowanych (jeśli chodzi o reklamy skierowane do "ogółu"). Ilość producentów chwalących się "super sterownym a przy tym łatwym i prostym" modelem w tej klasie jest większa niż staruszek w kolejce do lekarza; przy czym "w kręgach" można zwykle spotkać się z trzema opiniami: "badziew", "nadaje się" i "T-REX". I tylko to ostatnie jest zawsze przypisane do tego samego producenta; pozostałe już różnie. I tu problem; bo jak część "znawców" mówi że firma A jest cacy, a B niecacy a inna część dokładnie odwrotnie, to tak na prawdę nie mówią nic. Oczywiście szukać można w wielu miejscach, ale brakuje "kompleksowego" porównania różnych producentów. Cos w stylu: firma A to robi modele od lat, są raczej przeciętne, jak się dużo lata to się zużywa to i tamto; firma B to nowość, trochę się cenią, ale kilka ich modeli prezentowało się świetnie na zawodach (nie mówimy o "występach sponsorowanych"); zaś C zaskakuje nowinkami, ale jakość tak mizerna że szkoda gadać; itp., itd. Oczywiście można się przekopywać przez tysiące wątków na forach tematycznych; ale zebranie choćby podstawowej wiedzy zajmie czasu tyle, że przestanie być aktualna. Zwykle ludzie "w temacie" na bieżąco potrafią tego typu informacje wyłowić z pamięci, i do nich kieruję to pytanie. A może jednak jest miejsce, gdzie mogę takie informacje znaleźć "w kupie", tylko jeszcze tam nie trafiłem?...
Idąc bardziej w szczegóły: "znajomy sprzedawca", we wszystkich dotychczasowych rozmowach ze mną najpierw polecał Belta CPX, i chwilowo mniejsza o argumenty. Niedawno jednak "zmienił zdanie", Belta odradzając, D700 (tego samego producenta) sugerując zamiast. Tu argumentacja oczywista: Belt wypadł z produkcji, a D700 lata (według niego, a to gość raczej "w kręgach" znany) "dużo lepiej". No i do tego aparatura "o kilka klas wyżej", w co akurat jestem w stanie uwierzyć; przy czym nadal pozostaje "obiekcja nr 1" opisana nieco wyżej. Tyle że cena dwukrotnie wyższa za model który jawnie "odcina się od tradycji", a więc trudno ocenić czy "się sprawdzi"; a w sytuacji takiego "zagrożenia" wolałbym już wydać mniej za model który "na pewno się nie sprawdzi" (no bo za jakiś czas będzie znów "za mało" bez możliwości upgrade'u "małymi kroczkami" z braku części), ale przynajmniej jest tańszy (połowę!).
Dochodzimy więc do kwestii ceny. Belt tutaj w zasadzie kasuje konkurencję (przy jednoczesnej opinii "wystarczająco dobrego"). D700 to - na Alledrogo przynajmniej - ok. 1200. Ale w zakresie od "Belt" do "ćwierć Belta wyżej niż D700" mamy całą masę modeli innych producentów, w tym również z "super bajerami"; jak FlyMentor w KDS czy węgiel/alu only w HK. Niewiele wyżej (obecnie za 1540) gotowy do lotu T-REX 450 Plus (na marginesie: ktoś wie czemu akurat ta wersja jest jakby wyraźnie tańsza?), w dodatku z kompletną aparaturą Futaba (może nie "high end", ale odpada (?) problem nr 1). I co tu wybrać?
Tylko proszę nie mówić "kup najpierw aparaturę i symulator" bo ta opcja w grę nie wchodzi. Sytuacja jest taka, że albo RTF, albo nic; ale "nic" nie bardzo mnie pociąga, więc wolałbym jednak "dać się" do czegoś się przekonać. Z góry dziękuję za WSZELKIE uwagi.