Ja kupiłem, jest fajnie, ale nie ma kampanii, więc mapka raczej do luźnej zabawy, przynajmniej na razie. Na pewno jest to coś nowego i w zasadzie coś... zupełnie odstającego od RoFa. Latająca łódź, loty przez kanał, lądowania na wodzie... bardziej pasuje to do zwariowanych lat 20-stych i ich specyficznej, czasami dziwacznej techniki awiacji, ale może to tylko ja tak wyczuwam ten klimat. W każdym razie, nie uważam, że to źle. Stalingrad swoją drogą, ale byłoby fajnie jakby 777 pokusiło się o jakiś sequel właśnie w latach 20-stych, coś w klimacie Crimson Skies, bo krótki spacerek w Felixstowe przypomniał mi misję ze "Świerkową Gęsią" właśnie z Crimsona.