Zależy jak się na to patrzy. Zakładając, że taki partyzant w klapkach Kubota i sweterku jest w stanie odstrzelić 3-4 żołnierzy stosunkowo regularnie i bez większego kłopotu lub raz na jakiś czas wystrzelić w kosmos jeden stary zardzewiały czołg i czterech ludzi, bo o RPG trudniej to może wcale nie być już takie oczywiste. Czołgów do walki może im nie braknąć, gorzej jak im żołnierzy braknie albo będą tyłkami trzęśli i uciekną z pola walki.
Z punktu finansowego to z pewnością taka konserwa jest droższa

. Wszystko to moje luźne i wesołe przemyślenia, więc nie będę się upierał.