Modyfikacja, z przyczyn obiektywnych, nie wnosi w sumie wiele nowego, ponieważ jest w zasadzie kompilacją rzeczy które od dawna są w użyciu (wypadające po usterce hydrauliki podwozie, płomienie z kolektorów wydechowych, otwierane kabiny itp.), ale przynajmniej są wszystkie w jednej paczce i nie trzeba marnować czasu na kombinowanie "co z czym się gryzie i jak zrobić żeby to zaczęło działać". To zasadniczy plus. Minusem oczywiście jest minimum dwa lata opóźnienia tego wydania, bo tyle mają najmłodsze dodatki zawarte w modzie, i nie tłumaczy tego rzeźbienie nowych triggerów dla tworzących misje i kampanie.
Jedna sprawa mnie trochę zastanawia, mianowicie informacja o jedynie słusznym, superrealistycznym i zaawansowanym modelu lotu autorstwa Kwiatka. Osobiście pozwolę sobie na opinię, że nie ze wszystkimi opiniami Kwiatka w tym zakresie się zgadzam, i zdaje się że nie tylko ja.
Na przykład ja nie uważam motoru WK-105 pochodzącego z licencyjnego Hispano-Suiza z połowy lat `30 z żywotnością liczoną na mniej niż 30 godzin i usranego olejem, za równoważnego dla jakiegoś Allisona czy BMW. A Kwiatek o ile pamiętam tak uważał. A stąd już blisko do wniosku, że kręcący się w kółko jak mucha nad kompostem Jak-3 (bo lekki, nieopancerzony i z meblowego forniru) to supermyśliwiec mogący wykończyć każdego. O ile w rzeczywistości wdawanie się z nim w walkę kołową z pewnością było samobójstwem, o tyle można przecież było go po prostu minąć i polecieć dalej- lub zaatakować z przewagi prędkości. A w świecie iłkowym przez takie myślenie nawet uciec przed Jakowlewem -jak do tej pory- w zasadzie nie sposób.
Zobaczymy co z tego ostatecznie wyjdzie.