Autor Wątek: Czy jesteśmy "poprawni"?  (Przeczytany 5541 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 05, 2013, 23:46:13 »
A ja bym to całe towarzystwo zapakował na statek/pociąg/samolot i deportacja tam skąd przyszli dodatkowo dożywotni zakaz wjazdu na teren kraju.Przyjechali tu jako goście a zaczynają się zachowywać jak właściciele, jak się nie potrafią dostosować do naszych norm kulturowych, porządku prawnego i społecznego to wynocha, nikt ich tu na siłę nie trzyma.

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 06, 2013, 00:57:51 »
No chyba, że wiadomości w telewizji, prasie i internecie są preparowane...
Preparowane to może nie najszczęśliwsze słowo, ale w media żyją z sensacji, afer i tragedii. Więc są one eksploatowane, ubarwiane oraz odpowiednio "podrasowane" i to bardzo prozaicznych przyczyn - to się po prostu dobrze sprzedaje, a media to firma jak każda inna ma zarabiać. Normalność to kiepski towar - dlatego świat widziany za pośrednictwem TV składa się tylko ze skrajności.

... albo w izraelskich autobusach od czasu do czasu wysadzają się elfy...
Akurat w tej sytuacji nie chodzi o żadną religię - to jest spór o terytorium, państwowość itd. Inna sprawa, że jedna ze stron akurat wykorzystuje pewne kwestie religijne do "motywowania" niektórych zamachowców. Ale ten konflikt podłoża religijnego jako takiego nie ma - religia jest tylko instrumentem w pozyskiwaniu "bojowników".

A jak już jesteśmy przy fanatykach to i chrześcijańscy jakoś się trafiali - np. zamachy bombowe na kliniki przeprowadzające aborcję w USA. Zresztą to tylko przykład fanatyków. Cała zabawa polega na tym, że jak jakiś fanatyk czy inny świr coś "odwali" to jak jest to akurat muzułmanin to się mówi o "fanatycznym islamiście",  jak natomiast świr (czy fanatyk) jest innego wyznania (chrześcijanin) albo jest ogłupiony jakąś inną ideologią nie mającą z religią nic wspólnego to jest to "zwykły świr". Choć niejednemu to w główce namieszała jakaś religia i to bynajmniej nie islam.

Zauważyłbym, że problem, który jest spłycany do "niby religijnej wojny" jest znacznie bardziej złożony, a w wielu krajach gdzie islam jest religią dominującą to tak naprawdę nie za bardzo mają za co lubić niektóre państwa gdzie wspomniane zamachy się ostatnimi czasy zdarzają. Te państwa sobie dość swobodnie poczynały i jeszcze poczynają za pomocą swoich sił zbrojnych. Podłoże tych konfliktów i tej nienawiści jest bardzo złożone, a religia jest tylko instrumentem do sterowania ludźmi wykonującymi "brudną robotę".

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 06, 2013, 08:37:52 »
A cóż im ta biedna Szwecja tak zaszkodziła...?
Raczej nie chodzi o to, że wybuchnie jakiś otwarty konflikt chrześcijańsko-muzułmański. Nie chodzi mi też o Bliski Wschód, bo wiadomo, tam jest namieszane. Niemniej z jakiegoś tajemniczego powodu muzułmanie otwarcie zaczęli przyznawać, że ich celem jest opanowanie Europy, Australii itd. USA chcą "tylko" zniszczyć. A przecież to nie jest konflikt terytorialny, nikt im tu domów nie wyburza, a raczej przeciwnie... Czyżby stwierdzili, że jest ich już wystarczająco dużo, żeby sobie nowe emiraty zakładać? A przecież imigranci bynajmniej nie mają za co nie lubić takiej np. Wielkiej Brytanii - tej obecnej, z fajnymi zasiłkami.

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 06, 2013, 09:16:44 »
Szwecja za dobra była.
W wielu krajach imigranci, ale również rodziny wielodzietne (czyli m.in. muzułmanie), dostają kasę za nic. Rośnie nam całe pokolenie ludzi przyzwyczajonych, że im się należy bo mają dużo dzieci, bo są imigrantami itp, ale są to zarazem ludzie niewykształceni, którzy dodatkowo nie czują potrzeby by się rozwijać nie mówiąc o potrzebie szukania pracy. W końcu dochodzi do sytuacji, że ktoś lub coś żąda od nich przestrzegania prawa, pójścia do pracy lub czegokolwiek innego, czego do tej pory nikt im nie kazał robić i wówczas zaczyna się zadyma.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 06, 2013, 11:56:52 »
Ja tam nie rozumiem tych wojen religijnych. Może w dawnych wiekach to miało sens, a teraz? Chrześcijanie i muzułmanie w Europie nie powinni ze sobą walczyć, się wspierać i zwalczać wszelkich ateistów. I lewaków przy władzy. Lepszy sąsiad muzułmanin niż ateusz.  Trzeba razem walczyć ze złym...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

_michal

  • Gość
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 06, 2013, 12:21:36 »
Ja tam nie rozumiem tych wojen religijnych. Może w dawnych wiekach to miało sens, a teraz? Chrześcijanie i muzułmanie w Europie nie powinni ze sobą walczyć, się wspierać i zwalczać wszelkich ateistów. I lewaków przy władzy. Lepszy sąsiad muzułmanin niż ateusz.  Trzeba razem walczyć ze złym...

Ty serio, czy kpisz?

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 06, 2013, 13:20:05 »
W Londynie wymiana ciosów. 2 dni temu spłonął meczet, dzisiaj w nocy ktoś popisał sprayem RAF Bomber Command Memorial.
http://www.huffingtonpost.co.uk/2013/05/27/war-memorials-defaced-graffiti_n_3342368.html

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 06, 2013, 13:54:52 »
Poprawka, te bazgroły pojawiły się tydzień temu, nie dzisiaj.

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 06, 2013, 14:34:12 »
Ja też chciałem wtrącić swoje 3 grosze. Musze powiedzieć, Razor, że nie do końca się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o media. Bo nie tylko chcą zarobić, ale są w większości - jeśli nie wszystkie - podporządkowane jakiejś opcji politycznej. Stąd wynika sposób przedstawienia tych samych wydarzeń w różny sposób przez różne tv, czy też wręcz przemilczanie niewygodnych dla danej opcji, którą to medium wspiera.
A to, że moim zdaniem, cywilizacja zachodu sama sobie wiąże pętlę na szyi to już inna sprawa. Przed wojną też wspierano lub ustępowano Hitlerowi czy Stalinowi i co wyszło z tego to wszyscy wiemy.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 06, 2013, 16:06:48 »
Razor określenie rzetelne jak sam napisałeś może być tylko wtedy gdy nie opowiada się po żadnej ze stron tyle, że ja jestem "anty" dla islamu w Europie określenie może zostać różnie odebrane, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, mniejsza o to.  ;) Skąd ta niechęć ponieważ jak czynisz komuś, tak on czyni tobie. Muzłumanie narazie i tak nic nie muszą robić, żeby wprowadzać prawa szariatu ( już żądają 3 miast z prawem szariatu niezależnych od Wielkiej Brytani ) chyba, że dzieci i to im wystarczy. "Nie potrzebujemy terrorystów, samobójców z materiałami wybuchowymi. Ponad 50 mln muzłumanów w Europie zmieni ją w kontynent muzłumański w ciągu kilku dekad." - Mu’ammar al-Kaddafi. Dla mnie wygląda to na poważne zagrożenie  Polsce może jeszcze nie odczuwalne, ale w krajach zachodnich jak najbardziej w Holandi na ulicach Hagi islamskie patrole atakują mieszkańców, którzy ubierają się i zachowują się sprzecznie z islamem. Niech ktoś spróbuje coś tylko powiedzieć złego na temat ich religi w kraju islamskim, a wiadomo jak to się skończy. Nawet jak są to pojedyńcze przypadki to można się domyślić co będzie się działo gdy będą się czuli pewnie, gdy będzie ich więcej od innych nie tylko chrześcijan, ateistów to u nich nie ma znaczenia każdy nie wierzący w Allacha to nie wierny. "Poprawność" zgubi Europe jak nie zacznie zmieniać polityki wobec imigrantów. Polecam http://www.youtube.com/watch?v=JlVJDrfmdjg

Offline EMP

  • *
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwca 06, 2013, 19:14:13 »
A może to jest tak, że boimy się islamizacji Europy bo mierzymy wszystko swoją miarą? W Polsce rozdział kościoła od państwa to tylko puste słowa, niedawno słyszeliśmy o prymacie prawa boskiego (tzn, konkretnie to nie każdego boskiego tylko Boga chrześcijan, a już tak dokładnie, żeby uniknąć pewnych nieporozumień Boga katolików). No i cisza, w mediach było jak zwykle trochę bluzgów opozycji na partię rządzącą i odwrotnie. Zero dyskusji, żadnych wniosków, 40 mln na Świątynię Opatrzności z kasy państwa poszło, w gimnazjum w tygodniu jest jedna lekcja historii trzy religii. Ale państwo świeckie.
Skoro tak może kościół katolicki u nas to czemu nie muzułmanie we Francji? To, że tam demokracja i świeckość państwa, praworządność itd stoją na innym poziomi niż u nas to trochę nie mieści nam się w głowach. Więc jest strach i obawa. Bo u nas jak biskupi tupną nogą to w szkole matematyki nie będzie, a będzie religia, więc  czemu we Francji ma też tak nie być z tą różnicą, że tupać będą ajatollachowie? Jest to przykre ale do puki nie wyjedziemy za granicę nie mamy okazji przebywać w państwie demokratycznym, praworządnym i świeckim. Szkoda też, że tej okazji nie mieli Polacy przez ostatnich kilkaset lat. Były krótkie okresy kiedy byliśmy całkiem blisko takiego ustroju ale nigdy go nie osiągnęliśmy. Dlatego boimy się islamizacji, bo po prostu nie wiemy jak na islamizację reaguje świecka, praworządna, demokracja, wydaje nam się że to będzie tak jak u nas z kościołem katolickim.
Może to co napisałem jest kontrowersyjne ale cały ten temat taki jest.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 06, 2013, 21:02:28 »
E tam kontrowersyjne.

I ja się tam nie boję się "islamizacji", cokolwiek to znaczy.

PS: Ale nie dziwota, że sporo luda zaczyna rozumieć, że z takim muzułmanin może mieć więcej wspólnego, i mieć więcej płaszczyzn porozumienia, niż z wieloma młodymi ludźmi ;)
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwca 06, 2013, 21:06:29 »
Może EMP masz rację ale zauważ gdzie panuje Islam. W jakich krajach z jakimi ustrojami. Tam się sprawdza.

Apropos. Ciągle słyszę że na Kościół idzie tyle kasy, że "czarna mafia" itp... Jestem wierzący i w dobie właśnie upośledzonej poprawności medialnej, bo inaczej nie da się tego nazwać (vide kochający analnie i spółka), wykorzystam ten system tu i teraz...

 Czuję się pokrzywdzony takimi słowami i żądam akceptacji i tolerancji
  :580: :111:

Offline EMP

  • *
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 06, 2013, 21:22:22 »
Boczku ale kościół katolicki (jeśli ograniczymy to pojęcie do hierarchii kościoła) doskonale sobie radził w dyktaturach i śmiem twierdzić, że demokracja nie była jego wymysłem i narodziła się raczej mimo niego. Zresztą dla religii zinstytucjonalizowanej im więcej demokracji w życiu tym trudniej. Trzeba się więcej starać bo taki ustrój dopuszcza konkurencję również na polu wiary. Jest wybór. Komunizm nie był ewenementem - miał religię państwową, którą był właśnie komunizm. Na inną nie było miejsca tak jak np. w Iranie nie ma miejsca na chrześcijaństwo lub też jest ono bardzo skromne.

_michal

  • Gość
Odp: Czy jesteśmy "poprawni"?
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 06, 2013, 22:27:51 »
E tam kontrowersyjne.

I ja się tam nie boję się "islamizacji", cokolwiek to znaczy.

PS: Ale nie dziwota, że sporo luda zaczyna rozumieć, że z takim muzułmanin może mieć więcej wspólnego, i mieć więcej płaszczyzn porozumienia, niż z wieloma młodymi ludźmi ;)

Powiedz to w twarz chrześcijanom w krajach w których panuje Islam.



Boczek, nigdy ode mnie nie usłyszysz złego słowa na osoby wierzące. Ich wiara to nie moja sprawa i nie mój biznes. To instytucja kościołów mnie mierzi i jej urzędnicy budzą moje obrzydzenie, a nie szeregowi wierzący. I mam w d. polityczną poprawność. Dopóki kościół włazi mi z butami w moje życie i stara się wpływać na politykę dopóty będę radykalnie antyklerykalny. I nie mam na myśli tylko KK, a każdą zorganizowaną formę religii która próbuje zawładnąć tym z nazwy świeckim krajem.

PS. I nie jestem TVNowskim lewakiem czytającym tylko GW. :P