Nie ma się co łamać Panowie bo wiadomo jak jest, to nie Ameryka...
Są pomysły ale wszystko blokuje brak środków na realizację, czy to technicznych czy finansowych. Ale tak jak napisał JankeS_PL, wspólnymi siłami łatwiej można coś osiągnąć. Ja i tak jestem w szoku i pełen szacunku dla Vito_ZM, że pomimo skromnego "zaplecza" osiągnął tak wiele w tej materii. Gratuluję zapału, pomysłowości i konsekwencji. Można szczerze powiedzieć że Vito jest na forum pionierem w niektórych tematach i nikt mu tego nie odbierze
A wracając do tematu to też pozwolę sobie wtrącić kilka moich przemyśleń.
Wątek śledzę od samego początku bo sam chciał bym zrealizować mod na tensometrach tyle że do warthoga.
Wiadomo ile kosztuje FSSB R3 oferowany przez RealSimulator, można się tylko podrapać po głowie klikając po ich stronie. Chociaż produkt sam w sobie jest niemal doskonały to kasa jaką sobie życzą jest moim zdaniem jest za wysoka.
Zatem wypadało by się zabrać do roboty ale jak widać nikt z nas nie jest na tyle wszechstronny aby zrobić cały projekt od A do Z. To co mnie blokuje na chwilę obecną to brak wystarczającej wiedzy (elektronicznej) na zrealizowanie komunikacji między tensometrami a mikro kontrolerem warthoga (PIC18F13K50-I/SS). Trzyosiowy sensor hall'a (MLX90333) komunikuje się z procesorem cyfrowo. Aby rozwiązać ten problem należało by dać pomiędzy tensometrami a kontrolerem jakiś przetwornik analogowo - cyfrowy. Jednak to już tylko teoria, sam nic więcej tutaj nie zdziałam.
W cougarze elektronicznie nie ma większego problemu i cały mod sprowadza się tak naprawdę do części mechanicznej z tensometrami.
Niestety nie posiadam już tego joy'a, a nawet gdybym jeszcze go miał to i tak egzemplarz z uszkodzoną elektroniką niewiele by pomógł. Liczyłem na to że w moim wątku dotyczącym naprawy, a właściwie podmiany elektroniki na kontroler DMjoy dojdzie do jakiegoś progresu. Ale na razie jest cisza, a szkoda bo myślałem że jak uszkodzony egzemplarz cougara trafi do Damosa to coś ruszy się w tym temacie. Domyślam się że brak czasu wszystko opóźnia.
Co do samego modu to myślę że od strony mechanicznej mógł by być uniwersalny dla obydwu drągów. Można by go opracować tak aby dało się go zamknąć w obudowach kocura czy guźca.
Z tego co widać po FSSB czy FCC, to obydwa są dosyć małych rozmiarów i nawet w podstawie warthoga mogło by się to zmieścić.
Wydaje mi się że tutaj wypadało by się uśmiechnąć do kolegów z forum którzy posiadają X65F i przeprowadzić "sekcję" drąga. Ja żałuję że tego nie zrobiłem gdy jeszcze miałem ten zestaw, to mogło by rzucić jakiś pogląd na wykonanie modu.
Tak spojrzałem teraz na zdjęcia X65F dostępne w sieci i mam znowu inne spostrzeżenia.
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=53887Wygląda na to że tensometry są naklejone na powierzchnię walca który stanowi trzon drążka. To sugerowało by że reagują one na rozciąganie a nie ściskanie jak w przypadku modu low cost. Dziwi mnie to o tyle że ten walec wygląda na bardzo solidny i jeśli faktycznie ugina się pod naciskiem to albo tensometry są bardzo czułe i w jakiś sposób bardzo sztywno przyklejone. Albo materiał z którego zrobiony jest wspomniany walec ma jakieś właściwości sprężyste. Dobrze było by to mieć w reku i zobaczyć.
Na początku myślałem że to rozwiązanie które wykorzystał Saitek jest bardzo zbliżone do FSSB i wykonanie czegoś podobnego nie powinno być dużym problemem. Teraz wydaje mi się że jest to zrealizowane inaczej w obydwu rozwiązaniach.
Robiąc testy z moim prostym modelem zastosowałem kontroler Damosa DMJoy (prototyp), dlatego odpowiedź na pytanie Freeman 13 jest pozytywna. Przypomnę tylko, że Damos obiecał, że zrobi komunikację pomiędzy drążkiem Cougara a jego kontrolerem DMJoy.
Gdyby ten temat doszedł do skutku i Damos zrealizował by komunikację DMjoy z rękojeścią drążka, to było by dla mnie zielone światło żeby coś dalej działać. Wtedy można by zostawić w spokoju oryginalne podstawy i kontroler warthoga czy cougara. A skupić się na opracowaniu samodzielnego kontrolera z force-sensing dla obydwu drągów (bo same rękojeści są chyba zamienne), podobnego do FSSB R3. W ten sposób nie trzeba by było świadomie rezygnować z oryginalnej mechaniki obydwu drągów, bo wiadomo że latanie na tensometrach to głównie BMS i długo, długo nic.
Przez chwilę nawet myślałem żeby skontaktować się ludźmi z VKB, bo ich kontroler NJoy32 podobno komunikuje się z gripami TM i chyba nawet z tym od Saiteka X55. Ale mimo wszystko wolałbym zacząć zabawę z rodzimą konstrukcją jaką jest kontroler Damosa.