Witajcie.
Dawno mnie nie było na forum - ostatnio nie mogłem się zmotywować do dalszych prac - co się chciałem zabrać za coś, to jakaś wewnętrzna siła mi mówiła: "zostaw to, zrobisz kiedy indziej".
Pomysłów mam mnóstwo, ale ciężko się po prostu za nie zabrać. Jednym z nich jest zaadoptowanie prawdziwych "przepustnic" od CRJ-ta, które jakiś czas temu nabyłem (to już będzie kilka miesięcy, jak leżą i czekają

I tutaj mam do Was prośbę o wrzucenie kilku pomysłów, jak rozwiązać temat zamocowania potencjometrów, lub innego ekwiwalentnego rozwiązania. Opis i zdjęcia poniżej.
Uwaga - cały "case" polega na tym, że przepustnica z pozycji "idle", może być jeszcze cofnięta o kilka stopni do pozycji "shut off"
Nie mam pojęcia jak rozwiązać ten temat, aby stan potencjometru "0" był w pozycji "idle" i jeszcze dało się go cofnąć.
Jednym przebłyskiem jest zastosowanie potencjometru z wyłącznikiem - ale nie mam pojęcia jak zamontować koła zębate. Inny temat zarzucił mi kolega, że można byłoby zastosować np. enkodery z komputerowej myszki mechanicznej (na kulkę) lub rozwiązanie z optycznej myszki, ale nie wiem, jak pociągnąć dalej temat.
Może jeszcze podpięcie potencjometru suwakowego do cięgna i jego kalibracja? Nie wiem...
Widok na "mechanizm"
Dwa płaskowniki z łożyskiem to dźwignia rewersu ciągu silnika (lewa przepustnica jest w pozycji idle, a dźwignia rewersu maksymalnie wychylona.
Dodatkowo mamy cięgno prętowe przesuwające się proporcjonalnie do położenia dźwigni przepustnicy.

A tutaj widok na skrajne położenia przepustnic oraz pozycję idle, w której potencjometr powinien być "skręcony" do zera.

Z góry dziękuję za konstruktywne pomysły.
Pozdrawiam
Leszek
PS - Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!