Z Avastem tak bywa, że potrafi się pogryźć albo machnąć focha. Sam używam ESETa w domu, a w pracy przeprosiłem się z Kasperskim który o dziwno przestał zabijać każdy komputer i na leciwym Dell XT2 mogę normalnie pracować. No tylko, że w jego wypadku trzeba pamiętać, że trzyma się Putina na dysku

.