Lecisz nad Afganistanem i prowadzisz np. combat patrol gdzie jesteś na wezwanie w rejonie działania oddziałów wojsk własnych. Szybciej odpowiesz na wezwanie będąc w rejonie niż dolatując z bazy.
A twoim zadaniem jest być "pod ręką". Raz widziałem takie tankowanie na wysokości około 1000m co niezwykłe dla miejsca (Afgan) gdzie było robione i samej procedury.