Zwyczajowo tego się nie robiło lub nie chciano by do tego dochodziło. Taki przykład prawa zwyczajowego.
Hej, dokładnie na tej podstawie orzekano po wojnie stosowalność prawa międzynarodowego wobec zbrodni popełnionych na obywatelach państwa niebędącego sygnatariuszem konwencji (oczywiście chodzi o zbrodnie na Ostfroncie). Trybunał Norymberski orzekł, iż konwencje, czy ratyfikowane, czy nie przez dane państwo, obowiązywały gdyż były kodyfikacją istniejącego zwyczaju międzynarodowego.
O tu można sobie orzeczenie przeczytać:
http://www.ess.uwe.ac.uk/WCC/ghctrial8.htmPS
Male OT.
Z tymi rachunkami od Cedyni to ciekawa sprawa bo zobaczcie jak wiele nam dały pokojowe kontakty z Niemcami. Nie trzeba studiować historii, wystarczy zapoznać się z listą germanizmów w j. polskim aby zobaczyć, że system prawny, lokacja miast, technika i budownictwo, bez wpływów z Niemiec w w. XIII-XIV wyglądałyby najprawdopodobniej inaczej. Pierwsze z brzegu (z dziesiątek, jeżeli nie setek): wójt, gmina, burmistrz, dach, farba, tynk, rynsztok, handel, furman, mur, kanclerz, mistrz, sołtys, grunt, ratusz, gwint, klej, komin, śruba....